"Boska Kożuchowska" jest ostatnio tak zapracowana, że nie ma czasu na wakacje. Ostatnio udało jej się wyjechać jedynie na krótkie ferie w Dolomity. Na szczęście szalejące w tym czasie lawiny i zamiecie śnieżne ominęły wioskę, w której się zatrzymała.
Na szczęście czasami jej praca to także rodzaj wakacji. Tak było niedawno, gdy razem z Marcinem Tyszką kręciła nowy spot reklamowy dla marki kosmetycznej."Uciekliśmy trochę od tej szarugi i naszej zimowej pogody, nawet nie w pełni zimowej, bo gdyby to jeszcze była śnieżna zima ze słońcem i mrozem, to nie byłoby od czego uciekać, ale jest tak jak jest, więc miło było trochę się wykąpać w cieple i w blaskach słońca" – mówi Małgorzata Kożuchowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.Aktorka nie ukrywa, że praca na planie nie należała do łatwych. Na pobyt w Tajlandii udało jej się wygospodarować zaledwie dwa dni plus czas niezbędny na podróż. Zdjęcia kręcone były już rankiem po jej przylocie i trwały do zachodu słońca. O świcie gwiazda musiała natomiast ponownie stawić się na planie. Możliwość cieszenia się słońcem oraz niezwykły efekt, jaki udało się osiągnąć ekipie filmowej stanowiły jednak wystarczającą rekompensatę włożonego w tę pracę wysiłku."Wybór był bardzo dobry i rzeczywiście światło, które jest tam i ta aura, która jest tam, jest absolutnie nie do podrobienia i wydaje nam się, że zrobiliśmy coś naprawdę pięknego" – mówi Małgorzata Kożuchowska.








