Reklama
Reklama

Kinga Rusin musiała zmienić swoje świąteczne plany! Co się stało?!

Kinga Rusin (47 l.) niejednokrotnie podkreślała, że praca jest dla niej ogromnie ważna, ale zawsze na pierwszym miejscu jest rodzina. Właśnie w święta ma czas, by pobyć z najbliższymi i im poświęcić całą swoją uwagę. W tym roku jednak musi z tego zrezygnować!

Święta to specyficzny czas w roku, dla wszystkich którzy je obchodzą. Dziennikarka zawsze czeka na te specjalne dni, zwłaszcza na Wielkanoc, bo właśnie wtedy może zabrać gdzieś swoją rodzinę, by pobyć z nimi i odpocząć od zabieganej codzienności.

Rok temu Gwiazda pojechała z najbliższymi do Gałkowa, a w poprzednich latach odwiedziła w tym czasie Rzym, albo zaszywała się w górach. W tym roku będzie jednak zupełnie inaczej.

"Niestety, te święta spędzam w pracy. W sobotę wielkanocną będę prowadziła ‘Dzień dobry TVN’, więc niestety nie mogę sobie pozwolić na żaden wyjazd poza Warszawę. To prawda, i tak będziemy spędzać święta rodzinnie, ale pierwszy raz od wielu lat - na miejscu" - zdradza smutno w rozmowie z "Fakt Gwiazdy" Kinga Rusin.

Reklama

To będzie także okazja, by pierwszy raz od wielu lat gwiazda mogła usiąść w domu do suto zastawionego stołu, ale to wcale jej nie cieszy!

"W święta wielkanocne zawsze moją rodzinę gdzieś zabierałam. To był co roku świąteczny pretekst do tego, żeby razem wyjechać i odpocząć. Na takie wyjazdy zawsze cieszyła się moja mama".

W dodatku Kinga niezbyt może korzystać z dobrodziejstw polskiej tradycyjnej kuchni.

"Jajko jest jedynym odzwierzęcym produktem, który spożywam. Ale robię rewelacyjne pasztety z soczewicy, więc spokojnie mam co jeść w święta. Nie zjem co prawda żurku z białą kiełbasą, ale głodna nie będę" - dodaje prezenterka. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy