W 2020 roku Kinga Rusin ogłosiła, że odchodzi z "Dzień dobry TVN" i ma zamiar zająć się rozwijaniem swojej firmy kosmetycznej. Tak też zrobiła. Przy okazji zmieniła swoje otoczenie i przeprowadziła się na Malediwy, gdzie mieszkała przez kilka miesięcy.
W czerwcu zaczęła się tam pora deszczowa, więc lubująca się w promieniach słonecznych dziennikarka postanowiła wrócić na kilka dni do kraju. Po czterech dniach spędzonych w ojczyźnie gwiazda uciekła do Francji, jednak za jakiś czas znów powróciła do Polski...
Rusin w Warszawie spędziła teraz aż dwa tygodnie. Paparazzi przyłapali ją m.in. w jednej z knajpek podczas delektowania się espresso. Głodna przygód dziennikarka spakowała swoje manatki i ruszyła przed siebie w poszukiwaniu kolejnego idealnego miejsca do życia.
Była gwiazda TVN na Instagramie znów pochwaliła się cudnymi widokami. Na razie Kinga nie zdradziła, gdzie przebywa, ale jedno jest pewne. Lazurowej wody, bujnej roślinności i pięknej przyrody tam nie brakuje. W nowym miejscu na ziemi dziennikarka odnalazła ciszę i spokój, której tak bardzo brakowało jej przez ostatnie dni...
Jak myślicie, co dało Rusin najbardziej w kość podczas pobytu w Polsce?






***Zobacz więcej materiałów wideo: