Reklama
Reklama

Keanu Reeves wyjawił fanom zaskakującą tajemnicę. Niewiarygodne, do czego się przyznał!

Keanu Reeves - popularny gwiazdor takich kinowych hitów, jak "Dom nad jeziorem", "Adwokat diabła" czy "Matrix", promuje ostatnio swoje najnowsze dzieło, czyli kolejną część popularnej serii "John Wick", w której wciela się w rolę zawodowego zabójcy. Niedawno aktor kina akcji pojawił się na konwencie fanów popkultury organizowanym pod szyldem Comic Con, na którym miał okazję odpowiedzieć na pytania uczestników. Jedna z wypowiedzi szczególnie zaskoczyła wielbicieli talentu 58-latka. Jaką tajemnicę wyjawił?

Keanu Reeves wyjawił fanom zaskakującą tajemnicę

Choć Keanu Reeves ma na swoim koncie wiele kasowych produkcji i nie boi się przyjmować kolejnych ról, z pewnością dla dużej części fanów wciąż  pozostaje ekranowym Neo z kultowej do dziś w niektórych kręgach, serii Matrix, która zawładnęła masową wyobraźnią pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Był to punkt zwrotny w karierze Kanadyjczyka, który dzięki ogromnemu sukcesowi filmowej trylogii zyskał międzynarodową popularność.

Reklama

Nic więc dziwnego, że na spotkania z nim wciąż przyjeżdżają fani z całego świata. Ostatnio aktor, w ramach akcji promocyjnej związanej z premierą czwartej części sensacyjnego thrillera "John Whick", którą będzie można oglądać w kinach pod koniec miesiąca, pojawił się na zlocie fanów popkultury Comic Con.

Nie jest tajemnicą, że gwiazdy filmowych franczyz lubią od czasu do czasu "pożyczyć" sobie z planu jakiś gadżet, który będzie przypominał im o wielu godzinach spędzonych na planie. I tak Daniel Radcliff przyznał swego czasu w jednym z wywiadów, że ma w swojej kolekcji słynne okulary Harry’ego Pottera, Ian McKellen może pochwalić się pękiem kluczy Bilbo Bagginsa z "Władcy Pierścieni", a Adam Driver ma do swojej dyspozycji pełny strój Kylo Rena, w którego wcielił się w nowej trylogii "Gwiezdnych wojen".

Gwiazdor "Matrixa" wciąż ma u siebie "czerwoną pigułkę"?

Wielbiciele Keanu Reevesa postanowili więc także zapytać swojego ulubionego gwiazdora filmowego o to, jakie pamiątki ma w swoim posiadaniu. Okazuje się, że legendarny Neo, wciąż ma... czerwoną tabletkę, którą otrzymał od Morfeusza (w tę rolę wcielił się Laurence Fishburne) w kultowej scenie z pierwszej części Matrixa! To niejedyny rekwizyt, który "pożyczył" sobie aktor, jednak pigułkę darzy szczególnym sentymentem.

Jak jednak wyjaśnia - gadżet zabrał ze sobą za pozwoleniem twórców.

"Nie zostały skradzione... raczej podarowane. Mam w domu zegarek i obrączkę z "Johna Wicka", miecz z filmu "47 roninów" i pierwszą czerwoną pigułkę z "Matrixa", którą dostałem od sióstr Wachowskich" - powiedział podczas spotkania z fanami.

Wspomniana "czerwona pigułka" wiążę się z motywem znanym nie tylko najwierniejszym widzom "Matrixa" - pojawia się bowiem w jednej z kluczowych scen serii, która przeniknęła do popkultury, a przy okazji - do języka potocznego.

Przeglądając internet, czy czytając współczesną publicystykę, nie trudno natrafić na zdania nawiązujące do "wzięcia nie tej pigułki".

Jak widać na powyższym przykładzie, ekranowy Neo wziął sobie do serca to, co powiedział mu Morfeusz i do dziś nie rozstaje się z tabletką.

Zobacz też:

Maciej Stuhr zaczepia Jarosława Jakimowicza. Co na to gwiazdor "Młodych Wilków"? 

Aga Kulesza po rozwodzie z Marcinem Figurskim długo dochodziła do siebie. Dziś staje na nogi

Helena Englert nie zaczęła pisać pracy magisterskiej. Pomoże Anna Dymna?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Keanu Reeves
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy