Na salonach aż huczy od informacji o tym, że piosenkarka szykuje się do ślubu z senegalskim muzykiem.
Ich związek trwa ponad dwa lata i momentami w ich relacjach było naprawdę burzliwie.
Wygląda jednak na to, że wszystko jest już w porządku, bo dość poważnie podochodzą do planowania swojej przyszłości.
Jednak przed ostatecznym podjęciem decyzji muszą wybrać, w jakim obrządku odbędzie się ceremonia.
Pako jest bowiem muzułmaninem, a Kayah przyznaje się do powiązanej z judaizmem kabały.
Wiele wskazuje na to, że Sarr nie będzie raczej skory w tej kwestii do ustępstw.
"Pako nie ukrywa, że jego wiara jest najważniejszą rzeczą w jego życiu. Na portalach społecznościowych stara się krzewić swoją religię" - czytamy w "Super Expressie".
Z kolei wypowiedzi Kayah mogą świadczyć o tym, że nie jest za bardzo przywiązana do żadnej z religii.
"Jestem obywatelem świata. Jestem ciekawa ludzi, a odmienność i różnorodność traktuję jako urodę naszego globu i ludzkiej rasy. Wszędzie się umiem dopasować. Prawdopodobnie wciąż szukam własnej tożsamości" - wyznała w jednym z wywiadów.
Cóż, takie słowa ukochanej Pako musiał przyjąć zapewne z ulgą...
Zobacz również:
