Miesiąc temu głośno było o rozstaniu Kayah (46 l.) i jej senegalskiego chłopaka, Pako Sarra.
Prasa donosiła, że para miała nieco odmienną wizję ich wspólnej przyszłości.
Mężczyzna poczuł się na tyle pewnie w tym związku, że postanowił oświadczyć się ukochanej.
Niestety, tym razem ryzyko się nie opłaciło.
Gwiazda zareagowała bardzo nerwowo. Nie dość, że nie przyjęła od niego pierścionka, to dodatkowo kazała mu spakować walizki i się wyprowadzić.
Znajomi Kayah twierdzili, że przestraszyła się tak poważnych deklaracji. Nie chciała przeżywać jeszcze raz kolejnego rozwodu.
W końcu rozstanie z byłym mężem, Rinke Rooyensem bardzo dużo ją kosztowało.
Wydawało się, że to definitywny koniec związku z Senegalczykiem.
Jednak jak donosi "Fakt", piosenkarka jeszcze raz wszystko sobie przemyślała i postanowiła dać Pakowi jeszcze jedną szansę.
"Para postanowiła razem pojechać do Zakopanego, gdzie z dala od świata będzie pracować nad wspólną relacją" - informuje tabloid.
Czy rodzinne miasto jej byłego to najlepsze miejsce do ratowania jej obecnego związku?
O tym przekonamy się niebawem...
Zobacz również:
