Johnny Depp i Amber Heard regularnie spotykają się w sądzie. Ich batalia trwa w najlepsze. Podczas przesłuchań byli już małżonkowie, przerzucają się oskarżeniami o to kto bardziej zawinił.
Podczas niedawnych przesłuchań Heard nawiązała do kłótni między Deppem, a Moss. Aktorka zasugerowała, że podczas ich sprzeczki doszło do szarpaniny i zrzucenia modelki ze schodów. Miał być to dowód na to, że Johnny jest agresywny wobec kobiet.
Kate Moss zeznaje w sądzie
W środę Moss na sali rozpraw przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Supermodelka połączyła się z sądem przez komunikator internetowy, ponieważ nie mogła osobiście przybyć na miejsce. Gwiazda zwięźle i dokładnie odpowiadała na pytania prawników Deppa.
Byliśmy razem na wycieczce w resorcie GoldenEye na Jamajce. Johnny opuścił pokój. Była burza. Johnny czekał na mnie na dole. Poślizgnęłam się, spadłam ze schodów i uszkodziłam plecy. Krzyczałam, bo nie wiedziałam, co dokładnie mi się stało. Johnny przybiegł, zaniósł mnie do pokoju i podał leki przeciwbólowe. Nigdy mnie nie popchnął. Nigdy nie popchnął mnie, a także nie zepchnął ze schodów - powiedziała podczas składania zeznań Moss.
Kate Moss i Johnny Depp - burzliwy związek
Kiedy Kate Moss i Johny Depp zaczęli się spotykać, mieli odpowiednio 20 i 31 lat. Tworzyli związek, który trwał od 1994 aż do 1997 roku. W 1997 roku gazety show biznesowe ogłosiły koniec związku celebrytów. Według znajomych Moss bardzo mocno przeżyła rozstanie z Deppem. Osoba z otoczenia modelki w jednym z wywiadów dla "The New York Post" wyjawił, że decyzja aktora o rozstaniu złamała jej serce, a także doprowadziła do szaleństwa.
Zobacz też:
Andrzej Seweryn jako drag queen. Co za metamorfoza
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!








