Decydując się na związek ze sportowcem, gwiazda nie do końca wiedziała chyba na co się pisze. Ale odkąd wzięła ślub z Marcinem w 2009 roku, stara się być żoną idealną.
Łopucki jest ciągle na restrykcyjnej diecie, a na siłowni spędza długie godzinny, ale Kasia w pełni to akceptuje.
"Tylko rodzina wie, ile wyrzeczeń, wysiłku, wycieńczenia i czasem łez niemocy, kosztuje prawdziwego sportowca osiągnięcie światowego sukcesu"- powiedziała w rozmowie z tabloidem "Fakt Gwiazdy" aktorka.
Niedawno jej mąż został podwójnym mistrzem świata w kulturystyce. Gdy ogłoszono wyniki, gwiazda nie posiadała się z radości i nie kryła dumy.
"Marcin trenował codziennie po kilka godzin. Nawet w czterdziestostopniowym upale na wakacjach w Grecji" - relacjonowała rozradowana.
Jednak za sukces Marcina płaci cała rodzina. Chociaż ukochany Kasi chciałby być zawsze z nią i dziećmi, to przez swój napięty grafik nie zawsze może cieszyć się rodzinnym szczęściem. Skrzynecka jest wyrozumiałą żoną i broni Łopuckiego:
"Zdaję sobie sprawę, że wielu mistrzów sportu zamyka się w swoim świecie. Marcin jednak ani na sekundę nie przestał być kochającym tatą i mężem, opiekującym się nami każdego dnia i żyjącym rodzinnym życiem".
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








