Kim jest Karolina Plachimowicz?
Karolina Plachimowicz wzięła udział w drugiej edycji programu "Projekt Lady". Choć nie dotarła do finału, była jedną z "barwniejszych" uczestniczek.
Po programie przyznała, że pracowała jako prostytutka i "stała się niewolnikiem bezwzględnego systemu szarej, brudnej strefy". Robiła to dla córki Joleen, której "chciała tylko zapewnić dobre dzieciństwo i byt". Przyznała również, że z powodu problemów osobistych oddała dziecko pod opiekę swojego byłego partnera, choć nie jest on - jak stwierdziła - dobrym człowiekiem.
Od kilku lat Plachimowicz mieszka w Holandii. Według najnowszych informacji przez długi została eksmitowana z mieszkania w Heerlen. Swój dramatyczny wpis opublikowała na jednym z portali. Prosi o pomoc finansową na "poskładanie życia". Udało jej się już uzbierać ponad 4 tys. złotych.

Uczestniczka "Projekt Lady" prosi o pomoc finansową
Nie mam ani znajomych tutaj, ani rodziny, najchętniej bym wyjechała, ale nie zostawię córki, bo wiem, że już jej nie zobaczę. A ona potrzebuje matki, ale duszę się tutaj, gdzie mieszkam. Czuję się jak w więzieniu. Nie mogę patrzeć na ten kraj i na tych ludzi. Chciałabym wrócić do Polski - pisze na portalu pomagam.pl
Mieszkasz gdzieś na końcu świata, gdzie perspektywy na prace są marne. Trwasz tam, bo masz córkę, masz opiekę naprzemienną. Długi nie pozwalają mi spać spokojnie! Jesteś osobą odpowiedzialną, bo gdyby tak nie było, wyjechałabyś do pracy w inne miejsce, gdzie są większe perspektywy, ale córka jest najważniejsza dla ciebie. Strata mieszkania uniemożliwiłaby ci kontakty z córką i opiekę naprzemienną, a zadłużenie powstało w skutek problemów z depresją, samotnością i brakiem akceptacji oraz problemy z utrzymaniem pracy - wylicza.
Zobacz też:
Jak sprawdzić, czy się przeszło infekcję SARS-CoV-2? "Prosty test"
30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ile pieniędzy zebrano?
"PiS wygrywa, ale nie rządzi". Wnioski z nowego sondażu










