Karol Strasburger został ojcem w wieku 70 lat
Karol Strasburger jest niekwestionowaną ikoną polskiej telewizji. Potrafił wcielić się w rolę amantów, drani, czy spryciarzy. Od trzech lat jego najważniejszą rolą jest... bycie ojcem!
"Nigdy nie sądziłem, że będę jeszcze puszczał mydlane bańki, bawił się w chowanego czy ganiał za motylami. Ale nie czuję, że dziecko zabrało mi cokolwiek z poukładanego dotąd życia. Nagle okazało się, że polubiłem ten nieprzewidywalny bieg moich dni, ten rodzicielski chaos" - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Jak zmieniło się życie Karola Strasburgera dzięki córce? "Muszę zatańczyć na weselu córki"
Strasburgerowie udowodnili, że dla nich różnica wieku nie ma większego znaczenia, jeśli jest to prawdziwa miłość. Aktor też zapewnia, że młode towarzystwo żony i córeczki sprawiły, że odżył mentalnie, odmłodniał i nabrał nowych sił witalnych: "Żartuję, że muszę zatańczyć na weselu mojej córki. Tego się będę trzymał. To jest jeden z moich celów" - podsumował aktor.
"Dziecko dodaje mi energii, sprawia, że chcę być aktywny, uśmiechnięty. Nie myślę o tym, jak będę się czuł za dziesięć lat. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zdrowia nie będzie więcej, a mniej (...) W tej sytuacji nie mogę pozwolić sobie na narzekanie. Jestem świadomym swoich decyzji facetem, ojcem i mężem".
Okazuje się, że dotychczasowe życie aktora, choć nie było specjalnie hulaszcze, to zawsze stąpał twardo, zgodnie ze swoimi zasadami. Córeczce Laurze również chce przekazać najważniejsze wartości w życiu aktora i nie tylko. Strasburger podkreśla, że wszystko w życiu ma swoje konsekwencje i każdy będzie musiał w przyszłości za nie zapłacić. Nie oznacza to jednak, że prowadzący "Familiady" patrzy ponuro na rzeczywistość: "Chcę jednak, by nie bała się swoich marzeń i potrafiła podejmować także ryzyko" - powiedział aktor.
Karol Strasburger: "Gdy urodziła się Laura, w moim życiu pojawił się spokój"
Wiek Straburgera od początku związku z Małgorzatą był powodem do kpin i żartów. Niestety, po trzech latach od urodzenia córeczki Laury, niewiele się zmieniło. Anonimowi hejterzy często mówią, że powołanie na świat dziecka było aktem egoizmu.
"Wiele osób mówiło mi, że jestem za stary na dziecko, że nie dam rady i nie ma to sensu. Do dziś wielu ma moralną odwagę komentować to, czy wolno było mi zostać ojcem. Kierują do mnie i Małgosi oszczerstwa i prześmiewcze opinie, przewidując moją indolencję starczą, niemoc wychowawczą czy rychłą śmierć" - gorzko podsumowuje aktor w rozmowie z "Plejadą".
Na szczęście Karol Strasburger nie przejmuje się hejterami. Pojawienie się w jego życiu córki sprawiło, że nastał w nim też spokój. Wcześniej tak nie było, a teraz, jak podkreśla gwiazdor, nie ogląda się już wstecz. I można mu tego tylko pozazdrościć!

Zobacz też:
Karol Strasburger upokorzył uczestniczkę "Familiady"? "Już trzyma, już trzyma!"
Karol Strasburger nie wytrzymał. Odpowiedział na zarzut, że "żona kocha jego pieniądze"
Karol Strasburger uczcił 3. rocznicę ślubu z Małgorzatą. Mówi o "powodach zerwania wielkiej miłości"










