Jakiś czas temu media donosiły, że prowadzący "Familiadę" po śmierci żony zaczął sobie układać życie na nowo u boku młodszej od siebie o prawie 40 lat menadżerki, Małgorzata Waremczuk. Para pojawiła się kilka razy publicznie, co jeszcze bardziej podsyciło plotki.
Jako że dzieli ich spora różnica wieku, momentalnie pojawiły się nieprzychylne komentarze na temat rzekomej partnerki Strasburgera. Kobieta ma dość pomówień i postanowiła raz na zawsze rozprawić się z krzywdzącymi oskarżeniami kierowanymi pod jej adresem.
"Bardzo łatwo jest oceniać zestaw: ‘młoda dziewczyna i starszy mężczyzna’, czyli = ‘młoda utrzymanka i sponsor’. Wielkie NIE dla wszystkich, którym takie twórcze myśli przychodzą przez mało rozwinięte zwoje myślowe" - powiedziała w rozmowie z se.pl.
Wyjaśniła także, jakie dokładnie relacje ich łączą. Zapewnia, że przyjaźnią się od długiego czasu i są dla siebie ogromnym wsparciem w każdej sytuacji życiowej. "Wspierałam Karola jeszcze, gdy nie nadeszła ta najgorsza wiadomość" - wyznała.
Dodała także, że nie widzi powodu, dla którego mieliby nagle zacząć udawać, że są sobie obcy i nie łączy ich głęboka przyjaźń.
Tymi słowami chyba rozwiała wszystkie wątpliwości!
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
