Ich sala ćwiczeń to pole bitwy
A przecież Julia tak wiele sobie po Rafale obiecywała. To on miał wyleczyć ją z kompleksów i obudzić kobiecość. Niestety, z miłego, pełnego empatii mężczyzny, który Katarzynie Figurze przywrócił młodość, a Małgorzacie Foremniak apetyt na miłość, stał się ukierunkowanym na sukces zawodowcem.
Doświadczyła już tego Anna Mucha (30 l.), która nazwała go nawet... treserem. I chociaż dzięki niemu zdobyła Kryształową Kulę i samochód, nie chce mieć z Rafałem na parkiecie do czynienia. Już dwukrotnie odmówiła wykonania z nim pokazowego tańca w "TzG"...
Julia też nie ma lekko. Choć początkowo Rafał brał pod uwagę jej kłopoty z błędnikiem i starał się układać choreografię niewymagającą gwałtownych skrętów, to i tak natury tresera nie poskromił. Julia początkowo poddawała się reżimowi, zdając sobie sprawę z tego, że nigdy wcześniej nie miała z tańcem do czynienia i na sukces musi zapracować. Wkrótce jednak miała dość morderczych treningów z Rafałem.
- Ich sala ćwiczeń zamienia się w pole bitwy. Kłócą się zawzięcie, aż słychać na korytarzu - zdradza "Na żywo" osoba z produkcji programu.
- Kilka razy Rafał wysyłał Julię do diabla, ona też miała dość i chciała się pakować...
Bolesna cena popularności
Organizm nie wytrzymał wielkiego obciążenia - Julia od kilku tygodni tańczy z kontuzją. Zacisnęła zęby, odstawiła pantofle na obcasach. Może wytrwa do końca, może nawet zwycięży. Już teraz udział w "TzG" przyniósł jej profity - stała się popularna, wkrótce nagra płytę, dostała główną rolę w filmie fabularnym, którego produkcja owiana jest na razie wielką tajemnicą... Czy jednak po zakończeniu programu zechce jeszcze kiedykolwiek zatańczyć z Maserakiem?
A. Bazia
