Gdy Mikołaj Krawczyk przychodzi na plan „Barw szczęścia”, zmienia swoje prywatne ubrania na garderobę, jaką nosi grany przez niego bohater – prawnik Oliwier Jakubczyk.
Aktor nie zdejmuje jednak nigdy jednego osobistego drobiazgu – czerwonej wełnianej nitki, zawiązanej wokół nadgarstka...
Panie kostiumolożki starają się, by nietypowa ozdoba gwiazdora nie była widoczna na ekranie. W końcu to serial emitowany w TVP!
"Mikołaj zainteresował się ostatnio kabałą, żydowską filozofią mistyczną, zakładającą, że cały wszechświat połączony jest energią, a czerwona nić, zwana też nicią Racheli, chronić ma przed złem, symbolizowanym przez tzw. złe oko" – wyjaśnia „Na żywo” znajoma aktora.
Jak udało się dowiedzieć tygodnikowi, taki sam amulet nosi takżeukochana Mikołaja – Sylwia Juszczak. To ona pierwsza zaczęła zgłębiać tajniki kabały i następnie przekazała swoją wiedzę partnerowi.
"Czerwona nitka ma pomagać w wielu kwestiach, np. w utrzymaniu duchowej harmonii" – zdradza osoba z otoczenia pary.

"Oboje uznali, że na tym najbardziej im dziś zależy. By ocalić miłość i harmonię w życiu, gotowi są chwytać się nawet niekonwencjonalnych sposobów. Wierzą, że praktykowanie kabały z pewnością im w tym nie zaszkodzi" – kwituje informator.
Wśród gwiazd polskiego show- -biznesu wyznawców kabały nie brakuje.
Modzie na noszenie czerwonej nitki swego czasu nie oparły się m.in. Kayah i Maryla Rodowicz. Sylwia i Mikołaj nie są więc osamotnieni w swoich zapatrywaniach.
"Wiara w kabałę to tylko jedna z dróg doskonalenia się i pracy nad sobą. Mikołaj jest już dojrzałym mężczyzną i wie, że nad związkiem trzeba bezustannie pracować" – mówi znajomy aktora.
Brawo Mikołaj!


Ola Barska








