Piotr i Justyna Żyłowie rozwiedli się w listopadzie 2018 roku. Poprzedzone to było sporym skandalem. Justyna opublikowała na Instagramie wpis, w którym oskarżyła skoczka o zdradę. Potem konsekwentnie prała rodzinne brudy w internecie. Twierdziła m.in., że Piotr zaniedbuje dzieci.
Rozwód odbył się bez orzekania o winie. Para porozumiała się w sprawie podziału majątku oraz w kwestii wysokości alimentów. Zgodnie z wyrokiem Piotr zabiera dzieci do siebie dwa razy w tygodniu i w co drugi weekend.
Pierwsze miesiące po rozstaniu nie należały do łatwych. Sytuacja między Piotrem a Justyną była napięta. Dopiero niedawno ich stosunki unormowały się. Była żona skoczka trzyma za niego kciuki podczas zawodów. Ostatnio zdecydowała się opublikować jego zdjęcie na InstaStory. W rozmowie z naszym reporterem opowiedziała, dlaczego to zrobiła i jak wyglądają jej relacje z eks.
"Mamy kontakt. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci. Wstawiłam zdjęcie też szwagra na podium, bo bił życiówkę za życiówką. Ja naprawdę bardzo im kibicuje i podziwiam jako sportowców" - wyjaśniła i dodała: "Wszystko się układa i idzie w dobrym kierunku (w relacji z Piotrem - red.), przede wszystkim dla dobra naszych dzieciaków".
Okazuje się, że udział w "Tańcu z gwiazdami" niejako konsultowała z Piotrem. "Informowałam go, że istnieje taka opcja i pytałam, czy jest mi w stanie bardziej pomóc w opiece, jeśli chodzi o dzieciaki" - zdradziła.
Całą rozmowę można obejrzeć poniżej:
