Justyna Żyła słynie z tego, że jest - byłą już - żoną skoczka narciarskiego, Piotra Żyły. Media zauważyły ją, gdy na początku bieżącego roku wyjawiła, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. Donosiła, że mąż rzekomo nie interesuje się dziećmi i że ma kochankę.
Tak zainteresowała sobą opinie publiczną, że zaczęła dostawać propozycje wywiadów, a nawet wylądowała na okładce "Playboya".
Szum wokół swojej osoby chyba spodobał się Justynie, bowiem coraz głębiej zaczęła wchodzić w świat show-biznesu. Już nieobce są jej salony i celebryckie "ścianki". A to nie wszystko!
Żyła dostała też własny program. Teraz ponoć będzie... próbować godzić skłócone małżeństwa. Co prawda swojego jej się nie udało uratować, ale może w pomocy innym będzie skuteczniejsza... Show będzie nosić wdzięczną nazwę: "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta!".
Ostatnio była żona Piotra pojawiła się na promocji programu, na tzw. śniadaniu prasowym. Na tę okazję założyła białą bluzkę, bordowe spodnie i czarne botki. Jak wam się podoba jej stylizacja?



***Zobacz więcej materiałów:








