Reklama
Reklama

Justyna Steczkowska miała poważny wypadek. Na scenie było mnóstwo krwi

Jak się okazuje, wykonywanie zawodu artystki i występy sceniczne mogą być bardzo niebezpiecznym zajęciem. Ostatnio Justyna Steczkowska opowiedziała o pewnym niebezpiecznym wypadku jaki przytrafił jej się podczas jednego z koncertów. Na scenie polała się krew.

Skala głosu Justyny Steczkowskiej od lata zachwyca fanów artystki. Jest ona jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Co sprawia, że chętnie jest zapraszana do bycia jurorem w różnego rodzaju talent show. Obecnie Justyna zasiada w jury najnowszej edycji programu TVP "The Voice of Poland". 

Justyna Steczkowska miała poważny wypadek

To właśnie podczas jednego z odcinków show TVP, Steczkowska zdobyła się na szczere wyznanie. Celebrytka opowiedziała o pewnym niebezpiecznym wypadku, jaki przytrafił jej się podczas jednego z koncertów. Brzmi to makabrycznie.  

Reklama

"Wchodziłam na scenę w Gdańsku, gdzie graliśmy duży jazzowy koncert, i była taka wielka belka. Było ciemno, nie zauważyłam i nagle bum głową. Wychodzę na scenę, a mi się struga krwi leje — wspomina Steczkowska. 

Podobnym doświadczeniem podzielił się także z widzami TVP drugi z jurorów "The Voice" Marek Piekarczyk.

"W Stodole miałem taką białą koszulę, przechyliłem się, a on (gitarzysta – przyp. red.) nagle podniósł gitarę i rozciął mi tył głowy, i taki strumień krwi mi leciał po plecach. (…) Cały koncert zagrałem tak" — opowiadał.

Trzeba przyznać, że zawód artysty bywa bardzo niebezpieczny. 

Zobacz też:

Syn Justyny Steczkowskiej już tego nie ukrywa. Wyjawił całą prawdę o separacji swoich rodziców

Poruszające wyznanie Steczkowskiej. "Robiłam to, co pielęgniarze"

Prawda o związku Steczkowskiej wyszła na jaw. Syn się wygadał

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska | "The Voice of Poland"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama