Mąż Justyny Kowalczyk zmarł tragicznie w górach
17 sierpnia 2023 roku minęły trzy miesiące od śmierci Kacpra Tekieliego. Mąż Justyny Kowalczyk zginął w górach. Niedaleko szczytu Jungfrau. Jednym z marzeń artysty był zdobycie czterotysięczników w Alpach. Niestety mu się to nie udało.
Zobacz też: Justyna Kowalczyk wywołała poruszenie w Zakopanem. Ten gest chwyta za serce
Justyna Kowalczyk wybrała się na samotną wyprawę w góry
Po śmierci Kacpra Justyna postanowiła wybrać się z synkiem w góry. Sportsmenka wraz z dzieckiem odkrywa kolejne szczyty. Niedawno opublikowała kilka zdjęć, na których malca nie ma jednak obok. Czyżby Justyna na wycieczkę wybrała się sama?
Na fotografiach dodanych przez Kowalczyk można zobaczyć ją oraz piękny krajobraz Tatr. Na jednym ze zdjęć gwiazda pochwaliła się również trasą, którą pokonała tego dnia. W hashtagach dodała również informację, że od śmierci jej męża minęły trzy miesiące.
Justyna Kowalczyk będzie zdobywać kolejne szczyty
Justyna Kowalczyk nie zamierza zwalniać tempa i już szykuje kolejne wyprawy. Kobieta zdradziła w jednym ze swoich instagramowych wpisów, że jest to jej sposób na stratę męża.
"Wypocić wszystkie złe emocje" - napisała, prezentując przy okazji swoje biegowe wyniki.
Dodatkowo na jej instagramowym profilu można było przeczytać emocjonujący wpis, w którym pisała, że zrobi wszystko, co w jej mocy, aby dobrze wychować synka.
"Na pewno Go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty" - można przeczytać na jej instagramowym profilu.
Zobacz też:
Justyna Kowalczyk przekazała pozytywne wieści. Ma na koncie kolejny sukces
Justyna Kowalczyk świętuje "Dzień wdowy". Nie do wiary co napisała
Justyna Kowalczyk tak radzi sobie ze śmiercią Kacpra Tekielego. Biegaczka chce "wypocić złe emocje"

