Justyna Kowalczyk jest podwójną mistrzynią olimpijską. Jej spektakularne wygrane w Vancouver i Soczi nadal pozostają w sercu i pamięci kibiców. Choć biegaczka narciarska przeszła na sportową emeryturę, to nadal jest obecna w świecie sportu.
Czy to Kurzajewski miał romans z Justyną Kowalczyk?
Swego czasu nie cichły plotki na temat życia miłosnego Justyny Kowalczyk. W całą aferę został wplątany... Maciej Kurzajewski. W latach 2013-2014 nagłówki mediów rozpalała plotka na temat romansu mistrzyni olimpijskiej, ciąży, poronienia i złamanego serca.
Z racji tego, że Maciej Kurzajewski od czasu komentowania skoków narciarskich jest automatycznie kojarzony ze sportami zimowymi - tak stało się też tym razem. Mówiono o żonatym dziennikarzu, który towarzyszył jej na zawodach.
Ostatecznie miłość nie przetrwała, bo dziennikarz/reporter nie zdecydował się odejść od żony. Podejrzenia stały się uciążliwe zarówno dla jednej, jak i drugiej strony, a na dodatek Kurzajewski nigdy nie wypowiedział się w tej sprawie.
Dziś już wiadomo, że chodziło o innego redaktora sekcji sportowej TVP. Kowalczyk doprowadziła też do jego zwolnienia z pracy.
Po ukończeniu kariery, Justyna Kowalczyk została szczęśliwą żoną Kacpra Tekieli i mamą.
Justyna Kowalczyk przechodzi ciężkie chwile. Postanowiła to zakończyć
Justyna Kowalczyk obecnie przechodzi ciężkie chwile. Postanowiła zakończyć zawodowy etap w swoim życiu i zrezygnowała (albo została do tego zmuszona) z pracy w "Polskim Związku Biathlonu".
"Dziś przestałam pracować w Polskim Związku Biathlonu. Wymówienia złożyli również trenerzy Slonina, Wierietielny, Jakiela. Dziękuję zawodnikom i trenerom za ogromne wsparcie, list do Zarządu, który miał na celu nas zatrzymać. Jeśli mogę jakoś pomóc, to zawsze jestem" - napisała sportsmenka w mediach społecznościowych.
Aleksander Wierietielny dla portalu Sport.pl udzielił krótkiego wywiadu w tej sprawie.
"Nie tylko ja złożyłem wypowiedzenie. Pierwsza zrobiła to Justyna Kowalczyk-Tekieli, bo stworzyli jej takie warunki, że właściwie zmusili ją do rezygnacji. (...) To jest efekt działania nowego zarządu. (...) Raz jeszcze przekonałem się, że rządzą ludzie, którzy o biathlonie na najwyższym poziomie wiedzą niewiele" - skomentował trener.
Co dalej z Justyną Kowalczyk?
Na obecną chwilę komunikat z Twittera Justyny Kowalczyk musi wystarczyć. Nie wiadomo, czy sportsmenka ma już kolejne plany zawodowe, czy może skupi się na rodzinie.
Fani wspierają Kowalczyk na Twitterze i całkowicie popierają jej decyzję. Wśród nich jest Jagna Marczułajtis, polska snowboardzistka i olimpijka, która obecnie zajęła się polityką.
"W wielu Polskich Związkach Sportowych dzieją się fatalne rzeczy, bo bycie działaczem i decyzje działaczy są najważniejsze. Co się musiało w tym związku dziać? Aż strach pomyśleć. Cierpią na tym zawodnicy. A pózniej także kibice. Justyna, dziękujemy za Twoja prace" - napisała Jagna Marczułajtis-Walczak.
Internauci również postanowili skomentować sytuację przedstawioną przez Kowalczyk:
"Jak zwykle w Polskim Związku
"Szkoda, wierzyłem, że Pani doświadczenie i pracowitość "pociągnie" do sukcesów polski biathlon".
"Wszystko na to wskazywało, niektórym nie zależy na poprawie naszego biathlonu, szkoda. Bierz najlepsze oferty bez sentymentu".

Zobacz też:
Justyna Kowalczyk pokazała słodkie zdjęcie z synkiem. Wysoko weszli...Maciej Kurzajewski i Adam Małysz: "Nigdy nie zabiegałem, by został moim przyjacielem"Justyna Kowalczyk już tego nie ukrywa. Wielkie szczęście w rodzinie olimpijki!
Maciej Kurzajewski. Oto historia miłości i rozstań: żona, romans i Kasia Cichopek
Justyna Kowalczyk hartuje trzymiesięcznego synka na mrozie
Justyna Kowalczyk mierzyła się z hejtem! "Czytałam, że chce zabić siebie i dziecko"


