Julia Wieniawa coraz lepiej czuje się w roli pani domu. Po tym, jak urządziła i przeprowadziła się do jednego ze swoich trzech mieszkań, w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się relacje m.in. z jej kulinarnych zmagań.
Mimo że nie była jeszcze gotowa, aby Nikodem Rozbicki (28 l.) z nią zamieszkał, to na każdym kroku starała się udowadniać, że spełnia się jako gospodyni.
Nie raz pokazywała już, jak rozpieszcza swojego nowego partnera np. domowej roboty wypiekami.
Przeprowadzka do nowego mieszkania obudziła w Julii dotąd nieznane pasje. Ze swojego nowego hobby celebrytka zwierzyła się fanom w Instastories.
Okazało się, że gwiazda uwielbia otaczać się nie tylko gustownymi meblami, ale także zielenią. Podobno samodzielne dbanie o rośliny w mieszkaniu działa na nią odprężająco.
„Jestem świruską, jeśli chodzi o rośliny. Po prostu tak się wkręciłam i taką mam radość ogromną z każdego młodego listka. Traktuje je jak swoje małe dzieci i bardzo o nie dbam” - przyznała w Instastories.
Julia stwierdziła, że chętnie korzysta z rad dotyczących pielęgnacji kwiatów, które otrzymuje od swoich obserwatorów.
W Instastories pochwaliła się także, że w opiece nad swoimi zielonymi podopiecznymi czuje się coraz pewniej i z dnia na dzień poszerza swoją wiedzę w tym zakresie.
"Bardzo dużo się już dowiedziałam o ich pielęgnacji, więc zamówiłam kolejne... Wszystkie dzieci nasze, a raczej MOJE są!" - żartując, podkreślała swoją niezależność Wieniawa.
