Minione 12 lat w życiu Joanny Racewicz upłynęły w cieniu tragedii smoleńskiej. W katastrofie Tu-154 zginął jej mąż, Paweł Janeczek oficer BOR-u, pełniący wówczas funkcję szefa ochrony prezydenta RP. Miał zaledwie 37 lat. Racewicz, chociaż nie zawsze się między nimi układało, co sama zresztą przyznała, bardzo przeżyła śmierć męża.
Przez kolejne lata skupiła się na tym, by dla swojego synka być jednocześnie najczulszą mamą i godną zastępczynią taty. Bardzo zależało jej na tym, by ojciec pozostał dla jej synka postacią bliską i ważną, chociaż chłopiec w chwili śmierci taty miał zaledwie 2 latka. Przez minione 12 lat nie ułożyła sobie życia uczuciowego, jednak od pewnego czasu, początkowo nieśmiało, a potem coraz odważniej, zamieszcza zdjęcia mogące świadczyć o tym, że po latach poświęceń dla synka i pielęgnowania pamięci o mężu, zaczęła myśleć też o sobie.
Joanna Racewicz zwiedza Stambuł w długiej kreacji
Dziennikarka, która po rozstaniu z TVP dołączyła do ekipy Polsat News, wybrała się na zwiedzanie modnego ostatnio wśród polskich celebrytów Stambułu. W sobotę na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie, na którym widać, jak w powłóczystej sukni przechadza się po placu Taksim Meydani.
Dzienikarka niejednokrotnie udowodniła, że lubi obszerne, najlepiej uszyte z falban spódnice, sięgające ziemi. Jednocześnie subtelnie dała do zrozumienia, że trzyma rękę na pulsie i orientuje się w bieżących trendach. Suknia ma bowiem modne w tym sezonie wycięcia, odsłaniające szczupłą talię Joanny. Pod zdjęciem posypały się pełne zachwytów komentarze:
Moja Bogini
Pięknie Pani wygląda.
Figura jak u nastolatki.
Zobacz też:
Joanna Racewicz uderza w TVP: Manipulacja? Propaganda? Dostało się pracownikom stacji
Joanna Racewicz "kusi" biustem na recitalu! Nie pozowała sama!
Tina Louise pręży ciało na wakacyjnych fotkach
***
