Maciej Orłoś wrócił do Teleexpressu
Zmiany personalne w Telewizji Polskiej budzą w ostatnim czasie ogromne emocje. Z pracą na Woronicza żegnają się największe gwiazdy publicznego nadawcy - na antenie nie pojawi się już między innymi była szefowa "Wiadomości" - Danuta Holecka, kontrowersyjny dziennikarz TVP Info - Michał Rachoń, a także Marek Sierocki, który pojawiał się w "Teleexpressie" od 37 lat.
Spore poruszenie wywołał także Maciej Orłoś, który nieoczekiwanie wrócił do serwisu informacyjnego. Odcinek, który poprowadził po ośmiu latach nieobecności, przyciągnął przed telewizory masę widzów i sprowokował tysiące komentarzy.
Na temat występu 63-letniego dziennikarza wypowiadają się nie tylko eksperci, ale także jego koledzy i koleżanki po fachu.
Joanna Racewicz ocenia występ Macieja Orłosia
Teraz wielki powrót Macieja Orłosia do Telewizji Polskiej postanowiła skomentować Joanna Racewicz. Pisarka, reportażystka i dziennikarka Polsat News nie ukrywa, że jest bardzo zadowolona ze zmian, które przechodzi teraz stacja publiczna, a rewolucja w TVP sprawia, że - zdaniem prezenterki - wszystko powoli "wraca do normy".
50-latka dodała, że słynny gospodarz "Teleexpressu" na początku jej kariery w mediach był dla niej prawdziwym mentorem i wzorem do naśladowania.
"Bardzo trzymam za Maćka kciuki. Maciek zresztą był moim mistrzem, ponieważ ja zaczynałam pracę w telewizji od stażu w "Teleexpressie" na studiach jeszcze i patrzyłam zawsze na niego jak na ósmy cud świata i jak na guru" - wyznała w rozmowie ze "Światem gwiazd".
"I te osiem lat przerwy dobrze, że się skończyły, o tak. "Teleexpress" jest na swoim miejscu. Wszystko wraca do normy" - podsumowała, nie kryjąc zadowolenia obecną sytuacją na Woronicza.
To zapewne nie koniec zmian w Telewizji Polskiej. Czy modernizacja przyciągnie do stacji kolejne byłe gwiazdy TVP?
Zobacz też:
Antoni Orłoś poszedł w ślady prezentera "Teleexpressu". Maciej Orłoś świetnie dogaduje się z synem
Kłeczek uderzył w Macieja Orłosia przed "Teleexpressem". Polacy ocenili powrót
Joanna Racewicz komentuje wybór Michała Adamczyka na prezesa TVP. "Czy to prima aprilis?"
