Jak wejść w posiadanie dużych pieniędzy? Związek z milionerem...
Była partnerka najbogatszego Polaka Jana Kulczyka jest obecnie w nowym związku, z majętnym producentem i byłym mężem Kayah Rinke Rooyensem. Działa również na rzecz kobiet, próbując wpajać im, że pieniądze dają szczęście i warto być materialistką.
Na swoim Instagramie zorganizowała live'a z cyklu "Pieniądze szczęście dają", podczas którego rozmawiała z blogerką i edukatorką finansową dr Anną Smolińską m.in. na temat przyciągania do siebie majątku.
Jak przekonywała, kobiety mają wiele możliwości, by się szybko wzbogacić lub potroić fortunę. Oczywiście mogą związać się z majętnym facetem i całe dnie spędzać na organizowaniu pracy gosposi i ogrodnika, ale zapewne nie taką drogę na skróty Joasia miała na myśli.
Przetakiewicz radzi, jak pomnażać majątek i "zadbać o emeryturę"
Internauci żywo komentowali live'a milionerki i zwracali uwagę, że nie wszyscy mają równy start, środki na edukację czy możliwość kontaktów z Kulczykiem.
Nie da się wyczarować pieniędzy. Jeśli któraś miała szczęście trafić na źródełko (facet, rodzice, wygrana itd.), to tej się uda zadbać o "własną emeryturę", inwestując, bo miała dobrych mentorów - zauważyła jedna z internautek.
Niestety, porady "zadbaj o emeryturę" są głupie. Emerytura jest wyliczona przez państwo bardzo nisko dla wielu zawodów. A normalne w Polsce jest życie zawodowe szeregowe. Miasta również różnią się i dają szanse lub nie.

Joanna Przetakiewicz oczywiście nie zgodziła się z takim punktem widzenia i ripostowała, że "można się kształcić" w kierunku inwestowania i ubezpieczania. Szczegółów, skąd wziąć przysłowiowy wkład własny, jednak nie podała.
Można zadbać o własną przyszłość bez wygranej itp. Można się kształcić i zarabiać więcej. A przede wszystkim - dbać o swoje ubezpieczenie. Miłego dnia - stwierdziła milionerka.
Dr Smolińska z kolei radziła, by inwestować to, co się ma i nie liczyć na bogatego faceta, a tym bardziej na państwo. Nie wspomniała jednak, co robić, kiedy się... nie ma. Jej zdaniem odkładając regularnie co miesiąc niewielkie pieniądze, dochrapiemy się dobrej emerytury.
Może nie każdej z nas jest prosto, ale nie musimy liczyć na to, co nam da facet czy państwo. Odkładając na emeryturę choćby 50-100 zł miesięcznie, ale regularnie wiele lat i uwzględniając procent składany, załatwisz sobie taką emeryturę sama. Nie da się wyczarować pieniędzy, ale da się tymi, które mamy efektywnie zarządzać, da się je pomnażać, da się też zarabiać więcej. Wiele przeróżnych sytuacji widziałam już, od kiedy zajmuję się kobiecymi finansami. Zmieniajmy perspektywę i szukajmy rozwiązań - skupianie się na "nie da się" raczej nie pomaga nam czegoś w życiu zmienić. Krok po kroku, ale do przodu. Powodzenia.

Kim jest Joanna Przetakiewicz i jak "przyciąga do siebie pieniądze"?
Joanna Przetakiewicz z domu nazywa się Jaroszek. Z wykształcenia jest prawniczką, posiada uprawnienia radcy prawnego. Jak można przeczytać w Wikipedii, będąc na trzecim roku studiów (!) wraz z ówczesną bratową założyła w 1992 firmę "Vita-Dent Centrum Stomatologiczne", jedną z pierwszych sieci klinik dentystycznych w Polsce. Wiele lat później, z pomocą Karla Lagerfelda - markę odzieżową La Mania.
W 2018 zainicjowała ruch społeczny Era Nowych Kobiet, którego celem jest stworzenie przestrzeni dla kobiet z różnych środowisk do dzielenia się doświadczeniami i wspólnych aktywności. Za tę inicjatywę została nagrodzona podczas gali tygodnika "Wprost".
Joanna Przetakiewicz mówi wprost, jak przyciągnąć do siebie fortunę - najlepiej telepatycznie. Niedawno zamieściła posta, w którym tłumaczyła, że kocha pieniądze z wzajemnością.
To moje bezpieczeństwo i wolność. To jest prawo przyciągania. Coś logicznego i nie do zaprzeczenia. Jeśli coś kochasz, szanujesz i o to dbasz, to przychodzi do ciebie łatwiej. Nikt nie rozumie, czym jest afirmacja. To chęć i wiara! Wiara, że się uda. Szczęścia można się nauczyć. Zarabiania pieniędzy też można się nauczyć.
Zdaniem Przetakiewicz fortunę można do siebie po prostu przyciągnąć odpowiednim nastawieniem i mówić o pieniądzach bez strachu, ascezy czy hipochondrii.
Zobacz też:
Są autorami Polskiego Ładu. Gowin podał trzy nazwiska
Banaś kontra Kaczyński. Szef NIK idzie do prokuratury
Eksperci: za tydzień szczyt zakażeń










