Reklama
Reklama

Joanna Opozda podjęła trudną decyzję w sprawie swojego synka. "To ostateczność"

Joanna Opozda należy do gwiazd, które starają się być w ciągłym kontakcie ze swoimi fanami. Ostatnio aktorka za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że podjęła ważną decyzję w sprawie swojego synka.

Joanna Opozda sama zarabia na wychowanie synka

Joanna Opozda od czasów rozstania z Antkiem Królikowskim najwięcej uwagi poświęca wychowaniu swojego synka Vincenta.

Mimo tego pozostaje aktywna zawodowo, regularnie pojawia się na planie i przyjmuje kolejne role. Choć młoda mama zapewne chciałaby więcej czasu spędzić z dzieckiem, musi pracować, bowiem ojciec chłopca wciąż unika odpowiedzialności i nie płaci alimentów na swojego syna.

Reklama

Aktorka próbowała dowieść swoich racji w sądzie, jednak śledztwo zostało nieoczekiwanie umorzone.

"Antek za jakiś okres trzech miesięcy zapłacił 10 procent i śledztwo zostało umorzone. Dlatego wiem, o czym mówię. I to jest ogromna bolączka, bo trzeba znowu złożyć zażalenie (...)" - relacjonowała gwiazda na Instagramie.

Joanna Opozda zadecydowała w sprawie przyszłości małego Vincenta

Nic dziwnego, że większość obowiązków rodzica spada na zapracowaną Joannę Opozdę. Aktorka musi nie tylko utrzymywać syna, ale także podejmować istotne decyzje, które mogą zaważyć na jego przyszłości.

Swoimi przemyśleniami często dzieli się w mediach społecznościowych. Ostatnio poinformowała swoich fanów, że zdecydowała się, by nie wysyłać swojego synka do żłobka. Jej zdaniem chłopiec jest  na to jeszcze zbyt mały.

"Dobrze by było, żeby takie małe dzieci miały poczucie bezpieczeństwa i były z kimś, kogo znają, czyli w tym przypadku z mamą, tatą, babcią, do tego trzeciego roku życia, kiedy nie mówią i nie mogą powiedzieć o swoich potrzebach, opowiedzieć o tym, co się wydarzyło. (....) Jak już oddam do przedszkola - tak mi się wydaje - i jak już coś się wydarzy, opowie mi o tym, a ja będę mogła posłuchać, co się tam wydarzyło. Takie mam podejście" - tłumaczy Joanna Opozda.

Joanna Opozda zostaje z Vincentem w domu

Joanna Opozda chce jeszcze zaczekać i posłać chłopca do przedszkola dopiero wtedy, gdy malec nauczy się mówić.

"Wolałabym poczekać do tego momentu, kiedy Vincent będzie się mógł ze mną skomunikować" - dodaje.

"Myślę, że żłobek to jest ostateczność" - podsumowała.

Jednak 35-letnia gwiazda nie krytykuje tych rodziców, których sytuacja zmusza do innego rozwiązania.

"Rozumiem też, że ciężko jest np. wrócić do pracy, że trzeba do tego żłobka czasami oddać dziecko, bo nie ma się wyjścia i nie ma pomocy ze strony dziadków, rodziców i ja nikogo nie oceniam. Rozumiem, są takie sytuacje, które nas do tego zmuszają, ale jeśli można ich uniknąć, to jestem za tym"  - tłumaczy.

Zgadzacie się z podejściem Joanny Opozdy?

Zobacz też

Syn Opozdy i Królikowskiego nie pójdzie do żłobka. "To jest ostateczność" 

Joanna Opozda wyznała, że "kocha" Remigiusza Mroza. W tle tajemnicze nagranie

Antek Królikowski podpadł swojej byłej. Laura Breszka jest rozczarowana jego zachowaniem

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Opozda | Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy