Jeszcze kilka lat temu aktorka była na absolutnym topie w polskim show-biznesie.
Wszystko zakończyła afera związana z prowadzeniem samochodu "po kilku lampkach wina do kolacji" - jak tłumaczyła to Joasia. Dziś gwiazda gra jedynie w polsatowskich "Przyjaciółkach", a celebryckich imprez i obecnych na nich bankietowych reporterów unika jak ognia. Na co dzień Liszowska mieszka w Szwecji, gdzie spełnia się w roli mamy i żony milionera. Wygląda jednak na to, że Joasia zatęskniła za popularnością i statusem gwiazdy w Polsce. Jak bowiem dowiedział się "Fakt", aktorka widziałaby siebie w roli jurorki w jednym z polsatowskich show. Ostatnio producenci "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" poprosili ją, aby w jednym odcinku zastąpiła Małgorzatę Walewską. Ponoć sprawdziła się w tym rewelacyjnie !"Joasia świetnie bawiła się na planie. Przypomniało jej się, jak fajnym doświadczeniem jest praca w programie rozrywkowym z publicznością w studiu. Robiła to już przecież w show "Got to Dance. Tylko taniec'" - wyjawia tabloidowi osoba z produkcji. Nie od dziś wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Liszowska zaczęła ponoć sondować czy ma szansę na angaż. "W przerwach zaczęła niby półżartem podpytywać, czy może nie szykują się jakieś zmiany w składzie jurorów. Marzy jej się, by móc sędziować zmagania uczestników muzycznego show" – twierdzi źródło tabloidu.
Cóż, aby to się stało, musiałaby wygryźć Walewską albo Skrzynecką.
Myślicie, że jej się to uda?
Zobacz również:


