Reklama
Reklama

Joanna Kurska komentuje plotki o swoim odejściu! Na Woronicza poruszenie...

Joanna Kurska skomentowała w końcu plotki o swoim odejściu z TVP. Doniesienia o rzekomym zakończeniu współpracy z telewizją publiczną pojawiły się zaraz po tym, jak ogłoszono, że jej mąż, Jacek Kurski otrzymał nową posadę i został jednym z dyrektorów Banku Światowego. To oznacza, że będzie musiał pracować w Waszyngtonie.

Joanna Kurska szefową "Pytania na śniadanie"

Joanna Kurska we wrześniu 2022 roku rozpoczęła nową pracę. Została szefową "Pytania na śniadanie" i to ona zarządza teraz całą redakcją śniadaniówki. Stanowisko objęła niedługo po tym, jak jej mąż, Jacek Kurski został odwołany z pełnienia funkcji prezesa TVP.

Kurska już wcześniej związana była z telewizją publiczną, jako dyrektor Biura Koordynacji Programowej, jednak zdecydowała się odejść w 2016 roku, gdy na jaw wyszło, że jest związana z Jackiem Kurskim. Dwa lata później para wzięła ślub. Dzisiaj wspólnie wychowują roczną córeczkę, Annę Klarę Teodorę.

Reklama

"Umówiliśmy się, że żona wróci do pracy, kiedy przestanę być prezesem. To jest jakaś straszna kara, być może przesadna, jaką wyznaczyliśmy sobie. Cóż jest winna moja żona, że się we mnie zakochała, a ja w niej?" - mówił wtedy Jacek Kurski w rozmowie z Faktem.

Jacek Kurski ma już nową posadę. Co z pracą Joanny?

Tydzień temu media obiegła informacja, że Jacek Kurski został jednym z dyrektorów Banku Światowego. Wiadomość ta wywołała falę komentarzy i natychmiast pojawiły się pytania o dalszą karierę zawodową jego żony. Nowe stanowisko Kurskiego wiąże się bowiem z pracą w Waszyngtonie, co naturalnie wywołało spekulacje odnośnie rezygnacji Kurskiej z prowadzenia "Pytania na śniadanie".

8 grudnia wyciekły plotki, że szefowa śniadaniówki została wezwana na "dywanik" do prezesa TVP, Mateusza Matyszkowicza. Portal Wirtualne Media dowiedział się wtedy, że Joanna Kurska nie ma zamiaru opuszczać Polski, o czym miała informować podczas spotkania ze swoim zespołem w TVP. "Tutaj bowiem ma rodzinny dom i wiążą ją poważne zobowiązania rodzinne" - pisały wtedy WM.

"Spotkanie nie jest tajemnicą: wie o nim niemal cała Woronicza. Kurska dostała zaproszenie na 10. piętro (do gabinetu prezesa - przyp. red.) tuż po tym, jak Jacek nagłośnił na Twitterze, że dostaje nową pracę. (...) Pewnie od tego zależeć będą dalsze jej losy w TVP" - mówił WM pracownik TVP.

Joanna Kurska na planowanym urlopie

Kurska udała się w piątek na zaplanowany wcześniej urlop. Informator WM mówi, że "przekazała zespołowi informację, że spodziewa się, iż po powrocie z urlopu jej praca w "PnŚ" zakończy się raczej prędzej niż później". 

Redakcji Faktu udało się dotrzeć do Kurskiej i poprosić ją o komentarz. Szefowa PnŚ zdementowała plotki o swoim odejściu z TVP i zapewniła, że chce zostać w Polsce. Głównie ze względu na swojego syna Filipa, który jest w piątek klasie. Wyznała też, że lubi swoją pracę i nie chce jej zmieniać.

***

Zobacz także:

Tak wygląda bezrobocie Kurskiego. Żona nawet tego nie kryje

70-lecie TVP. Ponętny dekolt Kurskiej, "męska" Krzan i zakochana Cichopek. Oto kreacje gwiazd

Jacek Kurski nie tęskni za byłymi pracownikami. Nowi pchają się do TVP

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama