Na ten moment w kraju czekało wiele kobiet. Rząd rozpoczął kolejne luzowanie restrykcji związanych z panującą pandemią koronawirusa.
W kolejnym etapie, który właśnie nastąpił zostały ponownie otwarte salony kosmetyczne i fryzjerskie.
Z tej okazji wiele gwiazd w końcu udało się na upragnione zabiegi, w tym i Joasia Koroniewska skorzystała z usług fryzjerskich.
Na jej profilu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie z fotela fryzjerskiego i byłoby ono bardzo zabawne, gdyby nie jedna rzecz.
Wraz z otwarciem salonów fryzjerskich i kosmetycznych wprowadzono nowe zasady korzystania z nich - klient musi mieć maseczkę i uprasza się o nieużywanie w trakcie korzystania z usług z telefonu komórkowego.
Patrząc na zdjęcie Joasi, maseczkę na twarzy ma, ale z telefonu skorzystała, robiąc zdjęcie.
"A ponoć nie wolno telefonów używać. Halo, milicja! Proszę przyjechać na Instagrama", "Jak to jest, że ponoć obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych podczas wizyt u fryzjera czy kosmetyczek? Czy są równi i równiejsi?", "A to teraz można używać telefonów u fryzjera? Miał być zakaz chyba?" - czytamy w komentarzach.
W obronie Koroniewskiej stanął jej mąż, Maciej Dowbor:
"To jest backstage sesji zdjęciowej w zamkniętym salonie. Nie ma innych klientów. I zdjęcia są elementem ich pracy. Wiec wszystko zgodnie z przepisami" - wytłumaczył szybko.
Czy to faktycznie tłumaczy Joannę z jej zachowania?
***Zobacz więcej materiałów wideo:
