Joanna Jabłczyńska straciła przyjaciela i zarazem swojego pierwszego trenera. Aktorka z wielkim smutkiem pożegnała Jarosława Skibę, z którym ćwiczyła kolarstwo. Mężczyzna zginął w tragicznym wypadku w Hiszpanii.
Joanna Jabłczyńska pogrążona w żałobie
Joanna Jabłczyńska opublikowała post w mediach społecznościowych, opatrzony dawnymi zdjęciami. Aktorka przy okazji przywołała ostatnią rozmowę, którą przeprowadziła z trenerem. Okazuje się, że nie miała za wiele czasu, by rozmawiać i obiecała, że oddzwoni. Niestety nie zdążyła, czego teraz bardzo żałuje.
Mój pierwszy trener. Zarażał nie tylko sportową pasją, ale przede wszystkim uśmiechem. Jestem pewna, że pod tymi słowami podpiszą się wszystkie osoby, które trenował
Rozmawiałam z nim kilka dni temu i choć bardzo chciał ze mną dłużej porozmawiać, powiedziałam: "Następnym razem, bo teraz nie mam czasu". Nie odkładajcie tych najważniejszych rzeczy na później. Zadzwońcie, powiedzcie, napiszcie teraz. Do zobaczenia Jarku
Okazuje się, że trenera Jarosława Skibę znał również prezenter stacji TVN Bartek Jędrzejak. To on zdradził dokładną przyczynę śmierci.
Jarosław Skiba zginął tragicznie w wypadku rowerowym w Hiszpanii. Został śmiertelnie potrącony przez pijanego i naćpanego kierowcę, który zbiegł z miejsca wypadku. Hiszpańska policja już go odnalazła!
Bartek Jędrzejak żegna przyjaciela! "Nawet nie mam siły płakać. Jestem pusty"
Kim był Jarek Skiba?
Jarosław Skiba od lat był trenerem personalnym, z którego usług korzystała znaczna część gwiazd rodzimego show-biznesu. Zajmował się także treningami do triathlonu. Do ostatnich chwil był aktywny w mediach społecznościowych, gdzie jeszcze dzień przed śmiercią publikował posty.
Zobacz też:
Mama Ginekolog oblała egzamin. Joanna Jabłczyńska pociesza: też nie zdałam
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się! Wcześniej już mieli kryzys









