Jennifer Aniston ma za sobą nieudane małżeństwo z Bradem Pittem, z czym zresztą nie pogodziła się do dziś.
Po rozwodzie z nim próbowała sobie ułożyć życie u boku m.in. Vince’a Vaughna, modela Paula Scauflora oraz Johna Meyera.
Dopiero jednak gdy związała się z Justinem Therouxem, zaczęła poważnie myśleć o ponownym wyjściu za mąż.
Para zaręczyła się w 2012 roku i od tej pory zagraniczne media nieustannie podawały daty ich ślubu.
Równie często Jennifer Aniston miała być w ciąży...
Tym razem ponoć jednak wszystko jest dopięte na ostatni i guzik i jak donosi portal "Radar Online", ślub odbędzie się 26 lipca!
Goście zostali zaproszeni do Meksyku, gdzie odbędzie się ceremonia.
Panna młoda ponoć wcale nie marzy o hucznym weselu!
"Jen chce, żeby ślub był raczej kameralny i na luzie. Chce, żeby jej goście czuli się swobodnie. Mogą spokojnie zdjąć buty i szaleć na parkiecie do białego rana" - mówi źródło portalu.
"Ona chce po prostu, żeby to był niezapomniany wieczór, który będzie długo wspominać" - dodaje.
Zaproszenia otrzymało ponoć około 50 gości, wśród których są Courteney Cox, Sheryl Crow i Tobey Maguire.
Nie możemy się doczekać, by zobaczyć Jennifer Aniston w sukni ślubnej!
Myślicie, że Brad Pitt złoży jej gratulacje?
