Dziennikarz stracił pracę wkrótce po tym, jak zmieniła się dyrekcja TVP, a miejsce w fotelu prezesa zajął Jacek Kurski.
Kiedy w styczniu 2016 roku wręczono mu wypowiedzenie, był w żałobie i opłakiwał zmarłego cztery miesiące wcześniej syna. 19-letni Filip Kulczycki odszedł 13 września 2015 roku. Chłopak był na siłowni, nagle zasłabł i zmarł.
Jarosław Kulczycki pracował w TVP przez dwadzieścia lat (z roczną przerwą, kiedy prowadził "Interwencję" na antenie Polsatu). Po raz pierwszy jako prezenter Dwójki wystąpił przed kamerą w lipcu 1995 roku i od razu zdobył ogromną sympatię widzów. Niespełna dekadę później - we wrześniu 2004 roku - został jednym z gospodarzy "Panoramy", potem "Wiadomości", aż w końcu w listopadzie 2009 roku przeniósł się do TVP Info.
Pod koniec 2015 roku napisał list protestacyjny, w którym w imieniu stacji domagał się od Piotra Glińskiego przeprosin za nazwanie TVP Info programem propagandowym.
Jest to program propagandowy. Tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się skończy, ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna - powiedział Piotr Gliński w programie Karoliny Lewickiej na antenie TVP Info
To właśnie przeciwko tej wypowiedzi zaprotestował Jarosław Kulczycki.

Jarosław Kulczycki stracił pracę
Gdy Piotr Gliński wkrótce został ministrem kultury i dziedzictwa narodowego w rządzie Beaty Szydło, dziennikarz od razu wiedział, że jego dni w telewizji są policzone.
Na początku stycznia 2016 roku prezesem TVP został Jacek Kurski. Trzy dni później Jarosław Kulczycki dostał wypowiedzenie...
Rozmowa była krótka i kulturalna. Powiedziano mi, że koncepcja się zmieniła i że nie pasuję do niej, że będą nowi ludzie, więc nie ma dla mnie miejsca w TVP - wspominał w rozmowie z Angeliką Swobodą z gazety.pl.
Jarosław Kulczycki dostał godzinę na spakowanie swoich rzeczy i opuszczenie budynku telewizji. Potem... pojechał na narty.
Od pewnego czasu żyłem z potrzebą zmiany, jestem trochę takim poszukiwaczem przygód. To jest przypisane do tego zawodu. Odczuwam niepewność związaną z jutrem, ale i zdrową ciekawość, co się wydarzy - powiedział w wywiadzie dla Wyborcza.pl wkrótce po tym, jak został zwolniony z TVP.

Na szczęście posada w redakcji newsowej TVP Info nie była jedynym źródłem dochodu dziennikarza. Jarosław Kulczycki zarabiał też jako wykładowca na Uniwersytecie SWPS.
Pół roku po rozstaniu z telewizją publiczną podjął współpracę z NOWĄ TV, na antenie której prowadził serwis "24 Godziny", a w lutym 2019 roku został gospodarzem programu "Raport" w Superstacji.
Co dziś robi Jarosław Kulczycki?
Od listopada 2019 roku dziennikarz nie pojawia się na żadnej z polskich anten telewizyjnych ("zaliczył" jedynie kilka wizyt w charakterze gościa w studiu "Dzień Dobry TVN"). Nie widzi już potrzeby współpracy z telewizją, bo realizuje się na innych polach. Czym zajmuje się dziś?
Próbuję być samodzielnym profesjonalistą. Do życia zawodowego dziennikarza czy producenta praca z telewizją nie jest niezbędna. Swoje doświadczenia wykorzystuję dziś po drugiej stronie kamery - napisał w mediach społecznościowych.
Obecnie ma aż trzy miejsca pracy - jest wykładowcą w renomowanej szkole biznesu Kozminsky University, prowadzi konferencje prasowe organizowane przez firmę Various Clients oraz jest coachem prowadzącym zajęcia na temat wystąpień publicznych w Akademii Face.
Dodatkowo Jarosław Kulczycki ma własny kanał Med Men na YouTubie poświęcony... zdrowiu mężczyzn po pięćdziesiątce. O powrocie do telewizji w ogóle nie myśli.









