Jakimowicz traci pracę w TVP
Jarosław Jakimowicz w ciągu kilku ostatnich lat rozpętał w mediach niejedną aferę. Jego kontrowersyjne wypowiedzi wielokrotnie przyczyniały się do wybuchu skandali i były przyczynkiem do kilku głośnych internetowych przepychanek.
Choć były aktor przez długi czas pozostawał bezkarny, ostatnio spotkały go słone konsekwencje. Najpierw gwiazdor "Młodych wilków" dowiedział się, że nie wróci już do porannego pasma TVP "Pytanie na śniadanie", ponieważ "nie pasuje do reszty zespołu", a chwilę później władze Telewizyjnej Agencji Informacyjnej podjęły decyzję o odsunięciu prezentera z publicystycznego formatu "W kontrze". Wszystko z powodu nieustających skarg pracowników Telewizji Polskiej na zachowanie dziennikarza.
W efekcie wieloletnia kariera Jakimowicza jako "eksperta" TVP dobiegła końca.
Jakimowicz pokazał dokument
Choć z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi i propagowana niedozwolonych treści instagramowe konta Jakimowicza było wielokrotnie blokowane przez serwis społecznościowy, "Młody Wilk" wciąż zakłada nowe profile.
Ostatnio postanowił jednak nieco złagodzić swój przekaz i zamiast atakować aktorów i celebrytów za ich poglądy, podzielił się z internautami... radosną nowiną. Na najnowszym zdjęciu, które były prezenter "W kontrze" opublikował w sieci, widać perfekcyjnie zdany egzamin na prawo jazdy.
Z opisu dowiadujemy się, że szczęśliwym posiadaczem prawa jazdy został syn Jarosława Jakimowicza. Mężczyzna ma już za sobą zdany test teoretyczny, a także praktyczną część egzaminu.
Jak informuje w poście kontrowersyjny prezenter - jego pociecha zdała za pierwszym razem.
"Można za pierwszym razem? Można. Gratulacje Synku" - cieszy się Jakimowicz.
Niestety 54-letni dziennikarz wyłączył możliwość komentowania posta. Wszystko zapewnie po to, by uniknąć nowych kontrowersji i nie narazić się na usunięcie kolejnego konta na Instagramie...
Zobacz też:
Goździalska popiera zwolnienie Jakimowicza. Teraz czeka go już tylko piekielna kolejka?
Jarosław Jakimowicz uderza w pracowników TVP. Ta krytyka może zaboleć
Paweł Deląg w zaskakującym wyzwaniu. Było mu niezręcznie, ale nie mógł już dłużej milczeć










