Afera z Zanzibarem znowu wraca! Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że polskie gwiazdy spędzają wakacje na tej słonecznej wyspie w hotelach należących do Wojtka Żabińskiego. To biznesman, który ma za sobą wyrok za oszustwa. O wszystkim informowała wtedy gazeta.pl.
We wrześniu 2019 r. mężczyzna został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku m.in. za oszustwo na karę łączną dwóch lat i dwóch miesięcy bezwzględnego więzienia, a także grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych po 100 zł
Na początku roku wybuchła afera, ponieważ cztery polskie gwiazdy: Anna Dereszowska, Małgorzata Socha, Natalia Kukulska i Magdalena Różczka, opublikowały na Instagramie zdjęcie z wakacji z Zanzibaru. Pojawiły się plotki, że celebrytki reklamują wakacje u oszusta, w zamian za darmowy pobyt. Wystarczyło oznaczyć miejsce i uśmiechnąć się do fotki.
No bo w końcu, jak się można gdzieś przelecieć w ciepłe miejsce za kilka fotek i wpisów na Insta to kto odmówi? Prawda? Po co płacić, jak się dostaje za darmo? OMG, jaka to żenada...
Koniec końców, jedynie Natalia Kukulska skomentowała szum medialny wokół Zanzibaru. Wokalistka grała tam charytatywny koncert, z którego dochód miał być przekazany na fundację wspierającą lokalną społeczność. Artystka napisała wtedy: "Nie lustruję przeszłości szefów linii lotniczych, ani szefów hoteli korzystając z ich oferty. Ciekawa jestem, kto ze złośliwie komentujących osób to robi? Szczerze, jak większość z nas, nawet nie znam przeszłości księdza, któremu się spowiadam".

Kolejna ofiara oszusta z Zanzibaru?
Lista polskich celebrytów "lansujących" się na plażach Zanzibaru jest długa. To m.in. wspomniane Małgorzata Socha, Anna Dereszowska, Magdalena Różczka i Natalia Kukulska. Ale także Beata Kozidrak, Joanna Racewicz, Anita Lipnicka, czy Barbara Kurdej-Szatan z mężem.
Jakub Tolak, aktor i podróżnik, który mieszka wraz z żoną w kamperze i zwiedza świat, opublikował apel do oszukanych przez Żabińskiego ludzi. Napisał, że zgodził się na współpracę z biznesmanem i został oszukany.
Jest sobie taki Wojtek Żabiński, o którym niedawno portale pisały "oszust". Żyje na Zanzibarze i naciąga ludzi na kasę, oferując wycieczki. Ma chłop ambicje, więc założył sobie także miesięcznik i radio o podróżach. Jako "Foxes in Eden" daliśmy się namówić na nagrywanie audycji. Niestety, finalnie kontakt się urwał, a kasy za dwa miesiące wyemitowanych już programów nie dostaliśmy
Aktor apeluje, by uważać na Wojciecha Żabińskiego. Tolak przestrzega przed nawiązywaniem współpracy z Żabińskim. "Nie bądźcie jak my. Nie pracujcie z Wojtkiem. (...) Krytyczne komentarze Wojtek kasuje, przychylne komentuje, a na niektóre negatywne, acz niemerytoryczne, odpowiada arogancko" - dodaje Tolak.
Osoby oszukane, które domagają się zwrotu pieniędzy, nazywa trollami. Dlatego, zamiast dyskutować, lepiej ten fanpage zgłaszać jako oszustwo. Tak tylko nadmieniam. Nic nie sugeruję
Wojciech Żabiński jeszcze nie odniósł się do słów aktora i nie skomentował tych oskarżeń.


***
Zobacz także:
Aktorka "Na Wspólnej" zrobiła coming out! Greta Burzyńska już tego nie ukrywa








