Rubikowie zamieszkali w stojącym na wodzie bungalowie, mieszczącym się na brzegu prywatnej, strzeżonej wyspy, do której dostać można się było jedynie łodzią - pisze "Życie na gorąco".
Domek miał zejście bezpośrednio do zatoki. Para miała zapewnioną również rozrywkę: nurkowanie, pływanie z wodnymi żółwiami oraz karmienie rekinów.
Teraz, niestety, czeka ich powrót do szarej rzeczywistości...








