Reklama
Reklama

Jacek Poniedziałek przeżył koszmar na wakacjach. Szok!

Jacek Poniedziałek (53 l.) miał się zrelaksować na wczasach, a przeżył prawdziwy koszmar. Został okradziony, a to był dopiero początek problemów. Tego wyjazdu chyba nie będzie wspominał najlepiej...

Ta podróż miała być przygodą i spełnieniem marzeń, a okazała się koszmarem, jak z najmroczniejszego snu. Jacek Poniedziałek poleciał do Meksyku na urlop. Chciał zwiedzać, posmakować lokalnej kuchni, poznać tamtejszą kulturę. 

Ale tych wakacji aktor na pewno nie będzie dobrze wspominał. W Meksyku padł ofiarą zuchwałej kradzieży. 

- W cywilizowanej z wyglądu restauracji, gdzie niestety nie ma szatni, więc trzymasz torbę czy plecak przy stoliku, odwrócisz na chwilę wzrok i okazuje się, że straciłeś laptopa, paszport, dowód, karty płatnicze, gotówkę i masę innych rzeczy - opowiada. 

Reklama

Ale to był dopiero początek problemów. Przez kilka dni aktor nie był w stanie wydobyć nagrań z monitoringu w restauracji, meksykańska policja nie przejmowała się zbytnio sprawą, a na lotnisku kazano mu zapłacić za wystawienie formularza wyjazdowego, który też był w skradzionym paszporcie, bo w dokumentach policyjnych widniało, że dokumenty zgubił sam. 

Ostatecznie w powrocie do kraju pomogli mu polski ambasador i konsul. Meksyk jednak na liście wakacyjnych podróży aktora zapewne szybko już się nie znajdzie.


***
Zobacz więcej materiałów:


Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Poniedziałek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy