Iwona Cichosz po raz pierwszy została mamą 17 lipca 2020 roku. Antoni przyszedł na świat niemal dokładnie w rocznicę jej ślubu z Trulsem S. Yggesethem. Szczęśliwa mama od razu zapowiedziała, że na jednym dziecku nie ma zamiaru poprzestać...
Czasem ciężko mi uwierzyć, że niedługo pojawi się kolejny członek rodziny. Mimo widocznego brzucha i odczuwania ruchów dziecka, to wciąż nierealne dla mnie. Uwierzę dopiero, jak zobaczę dziecko w moich ramionach
Iwona Cichosz: Jej córeczce bardzo śpieszyło się na świat
Iwona po ślubie zamieszkała z ukochanym w Oslo, ale bardzo często bywa w Polsce. Po ostatniej wizycie w Warszawie wyznała, że w ojczyźnie "ładuje akumulatory" i "nabiera całkiem nowych sił i energii".
Bardzo mi się przyda ta nowa energia przed pojawieniem się kolejnego członka w naszej rodzinie
Pierwsze dziecko Iwony Cichosz przyszło na świat nie bez komplikacji. Kiedy była Miss Świata Głuchych trafiła do szpitala, okazało się, że nie obejdzie się bez cesarskiego cięcia. Tuląc w ramionach malutkiego Antosia, obiecała sobie, że następnym razem urodzi siłami natury.
Klarze, młodszej siostrzyczce Antka, bardzo śpieszyło się na świat. Pojawiła się na nim tydzień przed terminem - w Światowy Dzień Matki, czyli 8 maja.
Patrzę na nią i nie mogę uwierzyć, że mam już dwójkę dzieci. Żeby nie było tak słodko, jest naprawdę ciężko z dwoma maluszkami. Mam wrażenie czasem, że oboje są zsynchronizowani a propos potrzeb. Nagle w jednej chwili oboje głodni, oboje chcą bliskości itd. Mimo rollercoastera to patrząc na nich, czuję tak ogromną miłość i wdzięczność...
Iwona Cichosz: Przy porodzie towarzyszyli jej dwaj tłumacze języka migowego!
Dopiero ponad półtora miesiąca po urodzeniu Klary Iwona Cichosz zdecydowała się dokładnie opisać, co przeżyła w norweskim szpitalu podczas porodu. Okazuje się, że na porodówce musieli towarzyszyć jej aż dwaj tłumacze języka migowego!
Przez cały czas miałam do dyspozycji dwóch tłumaczy języka migowego. Dlaczego dwóch? Zmieniali się co godzinę, by móc trochę odpocząć. Truls (mąż - przypis red.) był odbiciem lustrzanym, czyli migał do mnie to, co tłumacz migał. Zrobiliśmy tak, bym czuła się komfortowo (wiadomo, krocze obnażone, jestem tam półnaga itd)
Warto wiedzieć i pamiętać, że obcokrajowcy w Norwegii mają prawo w miejscach publicznych domagać się tłumacza w swoim języku za darmo
Iwona nie kryje, że w szpitalu czuła się naprawdę świetnie "zaopiekowana".
W połowie akcji porodowej skurcze nasiliły się do tego stopnia, że zaproponowali mi epidural, znieczulenie zewnątrzoponowe. Pamiętam, jaka byłam wdzięczna za ten wynalazek medycyny. Po znieczuleniu w końcu miałam siłę, by zjeść duży posiłek (tak, w trakcie porodu jadłam normalnie i piłam!) i ten posiłek dodał mi energii na dalszą akcję porodową. Czułam taką wdzięczność, że mogłam jeść! Później akcja się przyśpieszyła i wieczorem urodziłam Klarę
Iwona Cichosz: Z obu porodów ma... piękne wspomnienia!
Iwona Cichosz postanowiła opisać swoje wrażenia z norweskiej porodówki, gdzie - jak stwierdziła w swej relacji - można... rodzić po ludzku.
Tak że, z drugiego porodu też mam piękne wspomnienia jak i z pierwszego. Choć muszę przyznać, że drugi poród uleczył moje "psychiczne rany" po cesarskim cięciu i bardzo mnie podbudował. Teraz, mając doświadczenie z dwóch różnych porodów, bardziej doceniam siebie i jestem z siebie naprawdę dumna
Iwona Cichosz: Kim jest?
32-letnia Iwona Cichosz jest z wykształcenia licencjonowanym menedżerem personalnym oraz dyplomowanym tłumaczem polskiego języka migowego oraz magistrem pedagogiki pracy i doradztwa zawodowego. Pasjonuje ją jednak przede wszystkim aktorstwo, a jej specjalnością jest pantomima.
Przez wiele lat trenowała umiejętności... cyrkowe - chodzenie na szczudłach i żonglerkę, co przydało się jej, gdy występowała w gdańskim Teatrze Pinezka. Niewiele osób pamięta, że w 2011 roku wystąpiła w czwartej edycji programu "Mam talent!", ale odpadła na etapie eliminacji.
Przez sześć sezonów Iwona występowała w balecie "Dziadek do orzechów" w Phoenix Ballet w Arizonie.
W 2008 roku (miała wtedy niespełna dziewiętnaście lat) po raz pierwszy wzięła udział w konkursie piękności i od razu zdobyła tytuł Miss Polski Głuchych. Wkrótce potem zajęła piąte miejsce w wyborach Miss Świata Głuchych 2008, a cztery lata później została nauczycielką chodzenia w szpilkach i opiekunką kandydatek Miss Polski Głuchych.
W 2016 roku znów pojawiła się wśród uczestniczek konkursu Miss Świata Głuchych (odbył się w Los Angeles) i tym razem wygrała.
Dzięki udziałowi w polsatowskim "Tańcu z gwiazdami" Iwona zdobyła popularność, o jakiej wcześniej nawet nie śmiała marzyć. W ramionach Stefano Terrazzino dotarła aż do finału show, a Kryształową Kulę w ostatniej chwili sprzątnęli im sprzed nosa Natalia Szroeder i Jan Kliment.
Po sukcesie na parkiecie "Dancing with the Stars" Iwona Cichosz przyjęła zaproszenie do wcielenia się w Marynę Ruszczyc w serialu TVP "Leśniczówka". Po raz ostatni pojawiła się na ekranie w tej roli w połowie 2021 roku.
Iwona Cichosz: Dziś skupia się na macierzyństwie
Dziś Iwona cały swój czas poświęca opiece nad dziećmi.
Bycie mamą to moja najpiękniejsza i najtrudniejsza rola w życiu. Są dni, kiedy łatwo mi przychodzi bycie mamą i mam cierpliwość na wszystko, ale są też takie momenty, że mam wszystkiego dosyć, najchętniej bym uciekła gdzieś daleko, zaszyła w ciszy i spokoju. I to jest okej, to jest normalne. W końcu każda mama jest też przede wszystkim człowiekiem, który ma swoje limity cierpliwości i wyrozumiałości
Zobacz też:
Kinga Zapadka kusi w górskich chaszczach. Postawiła na skąpe bikini...
Allan Krupa wydał drugi singiel. Co na to Edyta Górniak?
Kayah pożegnała się z fanami: "Dziękuję wam za towarzyszenie mi"! Niepokojący wygląd gwiazdy
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!



