Prezenterka zostanie częściowo odsunięta od prowadzenia relacji na żywo w ramach studia olimpijskiego - poinformował serwis press.pl. Powód? Liczne skargi widzów i internautów, którzy nie zostawiają suchej nitki na jej niekompetencji.
Niezadowoleni narzekają, że Figurska przekręca nazwiska sportowców, nie ma pojęcia o zasadach gry, a często także i całych dyscyplinach sportowych. Gdy polscy siatkarze wygrali w pierwszym meczu z Włochami, powiedziała, iż Polacy odesłali Włochów do domu, choć wiadomo było, że czekają ich jeszcze w Londynie co najmniej cztery mecze.Do popularniejszych lapsusów należy też jej stwierdzenie, że "za chwilę zagrają szermierki". W końcu telewidzowie powiedzieli "dość!". Skrzyknęli się i w akcie protestu założyli nawet na Facebooku grupę o wiele mówiącej nazwie: "Odeta Moro-Figurska Won Ze Studia Olimpijskiego".Poskutkowało: 2 sierpnia Jacek Kurowski w studiu był już sam. Rzeczniczka prasowa TVP zapytana o to, czy Figurska została odsunięta dzięki zewnętrznej interwencji, odpowiedziała dyplomatycznie, ale jasno: "Opinie widzów zawsze były dla TVP bardzo istotne".
A wy jak ocenialiście jej "występy"?









