Ilona Ostrowska to znana aktorka filmowa i teatralna, której największą rozpoznawalność przyniosła rola Lucy Wilskej w serialu "Ranczo". Kinomaniacy z pewnością kojarzą ją jednak z jeszcze jednej roli - w "Dniu świra". Gwiazda zagrała tam pasażerkę pamiętnej sceny w pociągu.
Ilona Ostrowska udzieliła niedawno wywiadu na łamach portalu Telemagazyn, gdzie wróciła pamięcią do pracy nad słynnym filmem Marka Koterskiego oraz przytoczyła gorzkie zdarzenie sprzed lat.
Ilona Ostrowska o castingach do filmu "Dzień świra"
Ilona Ostrowska wspomniała casting do filmu "Dzień świra". Jak się okazało, był on dość specyficzny.
"Byłam dopiero po szkole teatralnej, miałam początki pracy w teatrze i dostałam propozycję, żeby wziąć udział w castingu filmowym w Warszawie, co dla mnie w ogóle było kompletnie wspaniałą sytuacją, bo nigdy nie brałam udziału w czymś takim. Przychodzę na ten casting, okazuje się, że nie dostaję żadnego tekstu, tylko mam się obracać, bo coś tam sprawdzano. Wygrałam casting. Okazało się, że sprawdzano, czy mam na pewno tyłek w gruszkę, bo o tym była scena" - przyznała.
Ilona Ostrowska żałuje jednej sytuacji
Ilona Ostrowska ma w swojej karierze jedno zdarzenie, którego do dziś żałuje. Jak się okazuje, Andrzej Wajda miał zaproponować jej odegranie roli Danuty Wałęsy. Prawdopodobnie chodzi o film "Wałęsa. Człowiek z nadziei" z 2013 roku, w którym żonę Lecha Wałęsy ostatecznie zagrała Agnieszka Grochowska.
"Żałuję jednej sytuacji, że nie wróciłam do propozycji Andrzeja Wajdy do Danuty Wałęsy. Nie spotkaliśmy się, ponieważ byłam bardzo daleko za granicą i nie dałam rady. A może bym dała? I to jest właśnie moja taka bolączka i tego żałuję. [...] Na pewno to było wspaniałe wydarzenie, o którym prawdopodobnie bym opowiedziała" - skwitowała Ilona Ostrowska.









