Strona sławnego nastoletniego piosenkarza, Justina Biebera, stała się obiektem internetowego dowcipu.Ogólnodostępna ankieta na stronie "My World Tour" kanadyjskiego piosenkarza pozwoliła fanom zadecydować, do którego kraju powinien teraz wyruszyć z trasą koncertową.
Głosowanie zakończyło się w środę 7 lipca, o godzinie 6 rano. Zwyciężyła... Korea Północna, na którą oddano ponad 600 tysięcy głosów. Taki a nie inny wynik jest sprawką znanych internetowych dowcipnisiów - użytkowników portalu 4chan, którzy rzucili się do masowego głosowania na ten komunistyczny kraj, wybijając go z pozycji 24 na pierwszą w ciągu zaledwie dwóch dni.
Biorąc pod uwagę, że niemal wszyscy obywatele Korei Północnej nie mają dostępu do Internetu, a mass-media są ściśle kontrolowane przez rząd, jest wielce wątpliwe, aby tysiące oddanych głosów faktycznie pochodziło z tamtego kraju.
Przedstawiciel ambasady Korei Północnej w Londynie powiedział, że jakikolwiek wniosek o rozpoczęcie trasy koncertowej przez Justina Biebera będzie musiał zostać zatwierdzony przez stolicę kraju, Pjongjang.
Nie wiadomo, czy Kim Dzong Il jest miłośnikiem muzyki Justina.