Reklama
Reklama

Hugh Hefner był gejem? Córka jego partnera przerywa milczenie!

Hugh Hefner przez całe życie otaczał się pięknymi kobietami. Prywatnie był bardzo blisko ze swoim osobistym lekarzem dr. Markiem Saginorem. Jego córka postanowiła opowiedzieć o relacji ojca z założycielem "Playboya". "Jestem przekonana, że był miłością jego życia. Dla niego porzucił rodzinę" - opowiada.

Hugh Hefner był w związku ze swoim lekarzem

Jennifer Saginor dorastała w słynnej posiadłości Hefnera w Los Angeles, gdzie jej ojciec pracował jako osobisty lekarz.

Przez dziesięciolecia Hefner i dr Saginor byli ze sobą bardzo blisko. Jak ujawniła Jennifer w odcinku "Secret of Playboy" z 14 marca, ich relacja opierała się na "duchowym porozumieniu".

"Mojego ojca i Hugh Hefnera łączyła więź, z którą żadna z żon nie mogła konkurować" - powiedziała Jennifer. "Ich przyjaźń była jakby na wyższym poziomie. To były bratnie dusze. Byli kimś więcej niż tylko najlepszymi przyjaciółmi".

Reklama

Córka dr. Saginora twierdzi, że z czasem relacja przerodziła się w intymny związek. Sam Hefner przyznał, że w latach 70. w okresie swingu "było więcej niż trochę biseksualności". Z biegiem czasu aspekt seksualny zszedł na dalszy plan. 

"Nie chodziło o połączenie, a o władzę nad drugą osobą, w tym przypadku mężczyzną".

Córka lekarza spekuluje, że pociąg seksualny do mężczyzn wziął się jeszcze z dzieciństwa. Zarówno Hef, jak i jej ojciec, "byli dziwnymi facetami, którzy nie umawiali się z kobietami". To w pewnym sensie stało się ekscytujące. 

"Jestem przekonana, że mój ojciec był miłością życia Hefnera. Dla niego porzucił życie rodzinne, swoją praktykę, aby być z nim. Nie znam wielu mężczyzn, którzy po prostu rezygnują z własnego życia, a potem wprowadzają się do domu innego faceta".

W 2004 roku dr Saginor został oskarżony o odurzenie 19-latki, zmuszanie jej do seksu oralnego, a także wezwanie drugiego mężczyzny, który miał zrobić półnagie zdjęcia. Jego licencja lekarska została zawieszona na pięć lat. Bardziej traumatyczna dla Saginora była jednak decyzja Hefnera, by wyrzucić przyjaciela z rezydencji. To - jak mówi córka - było dla niego ciosem.

"Był naprawdę wściekły, że Hef odwrócił się od niego". Panowie pogodzili się dopiero pod koniec życia Hefnera. "Hef umierał otoczony opieką mojego ojca" - powiedziała Jennifer.

Imprezy w słynnej posiadłości Hefnera! "Kobiety używane jak bydło"

Hugh Hefner w swojej posiadłości w Los Angeles organizował imprezy z udziałem pięknych modelek, aspirujących aktorek, które podczas tzw. seksualnych wieczorów stawały się ofiarami mężczyzn. W spotkaniach uczestniczył również dr Mark Saginor.

"W domu mieszkało wiele młodych modelek. [Przyjaciele Hefnera] zatrzymywali się u niego, żeby je sprawdzić. Kobiety były używane jak bydło, a później się ich pozbywano. Traktowano je jak zabawki. Pozowały bez ubrania, były odurzane narkotykami. W zasadzie każdy majętny i wpływowy mężczyzna w Los Angeles był na liście gości i uczestniczył w seks przyjęciach, mając możliwość [uprawiania seksu] z dziewczynami".

Sama Jennifer także była molestowana. Gdy jeden z przyjaciół jej ojca dosypał jej czegoś do drinka, straciła przytomność i została wykorzystana.

Zobacz więcej:

Cichopek ukrywała to przed wszystkimi. Przyjaciele w szoku

Wojewódzki przeprosił Rozenek. Historyczna chwila

Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hugh Hefner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy