Reklama
Reklama

Hładki z TVN ujawnił w sprawie Tomasza Jakubiaka. Wiedział wcześniej. "Dla mnie to był szok"

Od śmierci Tomasza Jakubiaka minął już ponad tydzień. Nadal trudno pogodzić się z jego przedwczesnym odejściem i to nie tylko rodzinie, ale też kolegom z TVN. Właśnie swoją historią związaną ze zmarłym jurorem "MasterChefa" postanowił podzielić się Mateusz Hładki. Prezenter wiedział dużo wcześniej o jego problemach niż większość. Oto co właśnie wyjawił. "To był dla mnie szok" - wyznał otwarcie Mateusz.

Tomasz Jakubiak w połowie zeszłego roku opowiedział publicznie o swoim poważnych problemach zdrowotnych. Jego historia poruszyła całą Polskę, wszyscy trzymali kciuki za jego walkę z chorobą. Wielu nie szczędziło także grosza i dokładało swoje cegiełki do zbiórki na leczenie. 

Juror "MasterChefa" postanowił nie robić z tego wszystkiego tajemnicy i publicznie informował, co aktualnie się z nim dzieje.  Niestety, 30 kwietnia rodzina potwierdziła najgorsze.

Reklama

"Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak - ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych - w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami. Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie" - przekazano.

Mateusz Hładki wspomina Tomasza Jakubiaka

Teraz głos w sprawie śmierci Tomasza postanowiła zabrać jego kolega z TVN. Mateusz Hładki prowadzi tam program plotkarski na ulicy, więc doskonale wie, co dzieje się w stacji. 

Od problemach Jakubiaka dowiedział się jednak na jednym z eventów. Wyjawił mu to sam Tomek, który wówczas jeszcze nie informował publicznie o swoich problemach. Hładki wiedział więc o wszystkim znacznie wcześniej niż większość. 

"W czerwcu zeszłego roku spotkaliśmy się z Tomkiem w Poznaniu. Prowadziliśmy wtedy razem pewne wydarzenie dla jednej z marek motoryzacyjnych. (...)Nie zapomnę, jak wyszliśmy na krótki spacer. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Nagle Tomek sam z siebie powiedział, że to jest dla niego bardzo trudny czas. Wyznał, że zdiagnozowano u niego nowotwór, bardzo rzadki nowotwór. Tomek bardzo się wtedy otworzył przede mną. Dla mnie to był szok, bo ta jego pozytywna energia i radość życia, którą miał w sobie, zupełnie nie pasowały do tego, że zmaga się z poważną chorobą" - wyznał "Faktowi". 

Potem zdradził, jakie sygnały docierały do Jakubiaka. Niektórzy ponoć radzili mu, by nie mówił publicznie o swojej chorobie. Wśród kolegów ze stacji miał jednak pełne wsparcie. 

Hładki ujawnił, co działo się w TVN ws. Jakubiaka. Wszyscy milczeli

"Docierały do niego także takie sygnały, że byłoby lepiej, by o tym nie mówił nigdzie. To nie były sygnały płynące z telewizji, bo telewizja od początku go bardzo wspierała. Było widać, że to było dla niego trudne. Nie wiedział, jak się z tym odnaleźć" 

Na koniec dodał, co działo się w telewizji, gdy zaczęły krążyć plotki o chorobie Tomka. Nikt nie puścił pary z ust i nie wyniósł poza TVN tej smutnej informacji. 

"Pamiętam, że przez długi czas, przynajmniej w moim otoczeniu, się o tym nie mówiło. Ludzie nawet jeśli wiedzieli, to szanowali to, że Tomek nie chciał z tego robić publicznego tematu. W końcu jednak przyszedł ten moment, kiedy już nie mógł tego ukrywać" - podsumował poruszająco Mateusz.

Zobacz też:

Matka Jakubiaka aż krzyknęła, gdy jej to oznajmił. Później musiała uznać swój błąd

Poruszona Kalczyńska wspomina zmarłego Jakubiaka. "To potwornie niesprawiedliwe"

Siostra wyznała. Tak wyglądały ostatnie chwile Tomasza Jakubiaka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Hładki | Tomasz Jakubiak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy