Reklama
Reklama

Herbuś i Mroczek wygranymi Eurowizji!

Polskie święto w Glasgow! Takiego finału tanecznej Eurowizji nie spodziewali się nawet najstarsi górale?

Edyta Herbuś i Marcin Mroczek wytańczyli Polsce zwycięstwo. Łatwo nie było, bo konkurencja w drugiej edycji konkursu okazała się spora. W konkursie uczestniczyło 14 krajów: Austrii, Azerbejdżanu, Danii, Finlandii, Grecji, Irlandii, Litwy, Holandii, Polski, Portugalii, Rosji, Szwecji, Ukrainy i Wielkiej Brytanii. Także widzowie w 10 innych krajach dookoła Europy oglądali pokaz.

Polacy urzekli miliony europejskich widzów połączeniem rumby i cha-chy z nowoczesnym jazzem. W ich podkładzie muzycznym znalazł się m.in. fragment piosenki? Michaela Jacksona. Edyta wystąpiła w stroju dwuczęściowym - zmieniła się jak kameleon. Ściągnęła z siebie białą suknię i zaraz można było ją zobaczyć, w drugiej, czerwonej.

Reklama

Od jurorów Herbuś i Mroczek otrzymali średnią ilość punktów - 10, 10, 12 i 8, czyli łącznie 40. Jednak widzowie ocenili ich zdecydowanie lepiej. Podczas finału telebimy hali w Glasgow zaczęły lśnić biało-czerwoną flagą. Polonia zgromadzona na miejscu zaczęła skandować.

"To jest taka niespodzianka dla nas, że nie wiem co powiedzieć. Popierniczył nam się angielski z polskim" - ekscytowała się Herbuś. "Udało się!" - wzruszył się Mroczek. "Dziękujemy wszystkim, którzy oddali na nas głos. Dziękujemy całej Polonii. To dla was tańczyliśmy!" - dodał.

Tuż po finale odbyła się konferencja prasowa zwycięzców w pressroom. Marcin zdradził, że zaraz po zwycięstwie otrzymał 72 SMS-y i 60 rozmów telefonicznych. Edyta Herbuś podkreśliła, że 13 była ich szczęśliwą liczbą. "Byliśmy smutni, że musieliśmy rywalizować przeciw innym parom, ponieważ zostaliśmy przyjaciółmi. Nawet wymieniliśmy prezenty" - podkreślali Polacy.

Najwięcej pytań padało do Marcina. Dziennikarze byli ciekawi m.in. czy zwycięstwo pomoże mu w dalszej karierze. "Zbyt wcześnie by to stwierdzić" - powiedział.

Media zainteresowane były także tym, jak para spędzi wieczór. Niestety, Edyta i Marcin nie chcieli tego zdradzić. Najzabawniejsze okazało się pytanie, czy w przyszłym roku w Tanecznej Eurowizji wystąpi? brat Marcina.

"To wielki dzień. Mam nadzieję, że już nigdy nie zapytają mnie czy Polacy potrafią tańczyć" - komentował Agustin Egurrola w TVP. "Marcin zrobił bardzo duży postęp techniczny. A konkurencja naprawdę była mocna" - stwierdził Marcin Hakiel, który w ubiegłym roku zdobył czwarte miejsce na tanecznej Eurowizji wspólnie z Kasią Cichopek.

Oficjalny ranking Tanecznej Eurowizji 2008:

1. Polska - 154 pkt.

2. Rosja - 121 pkt

3. Ukraina - 119 pkt

4. Litwa - 110 pkt.

5. Azerbejdżan - 106 pkt.

6. Dania - 102 pkt.

7. Grecja - 72 pkt.

8. Portugalia - 61 pkt.

9. Wielka Brytania - 47 pkt.

10. Finlandia - 44 pkt.

11. Irlandia - 40 pkt.

12. Szwecja - 38 pkt.

13. Austria - 29 pkt.

14. Holandia - 1 pkt.

MWMedia/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Mroczek | Edyta Herbuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy