Hanna Lis kilkukrotnie wypowiadała się już na temat szczepień. Kilka miesięcy temu wyjawiła, że w przeszłości miała wstrząs anafilaktyczny, jednak nawet to wydarzenie nie wpłynęło na jej decyzję o przyjęciu preparatu.
Mam na koncie wstrząs anafilaktyczny przed laty. Szczepienie Pfizerem bez powikłań, nie licząc bólu ramienia przed dobę. Bliska osoba z astmą - zero powikłań. Wspomnienie anafilaksji do miłych nie należy, a jednak bez wahania się zaszczepiłam - pisała na Instagramie.
Dziennikarka zabrała również głos, gdy internauci pisali obrzydliwe komentarze na profilu Piotra Gąsowskiego, który trafił do szpitala pomimo zaszczepiania dwoma dawkami szczepionki.
Wyznała wówczas, że liczy na to, że ludzie, którzy w ten sposób podchodzą do kwestii zakażenia i niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą COVID-10, w razie zakażenia "wyleczą się sami i nie będą zajmować miejsc w szpitalu potrzebującym.
Lis ponownie nawiązała do tego tematu, gdy na Twitterze wyświetlił jej się trend "#NieSzczepimySie". Dziennikarka nie kryła oburzenia!
"Trendy" w Polsce. Rosja, Ukraina, Rumunia, Bułgaria też się nie szczepią. Efekt? Setki, tysiące śmiertelnych ofiar #COVID dziennie. Wniosek? Łatwiej wyrwać człowieka z komuny, niż komunę z człowieka - brzmiał jej Twitt.
Jak myślicie, czy ten wpis zachęci kogoś do szczepienia?
Zobacz też:
Paulina Młynarska grzmi o "rejestrze ciąż". Jest przerażona decyzją rządzących!Dagmara Kaźmierska już wybrała imię dla wnuczki! Ładne?!Marcelina Zawadzka kusi na wakacjach. Co za widok!

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








