Byliśmy sobie pisani, aby dać światu wspaniałą istotkę, naszą córkę, ale już nie po to, aby być razem - mówiła dwa lata temu Halle Berry, odchodząc od Gabriela (36). Ich rozstanie odbyło się z klasą...
Nahla (4) przyszła na świat, choć lekarze nie dawali gwieździe dużych szans z powodu jej wieku i cukrzycy. Byli kochankowie wspólnie wychowywali dziewczynkę i żyli w zgodzie. Do czasu...
Gdy Halle zobaczyła zdjęcia Nahli, Gabriela i nowej partnerki, wpadła w szał. Utrudniając byłemu kontakty z córką, oznajmiła, że nie chce, by ktoś inny zastępował dziewczynce matkę.
"Cóż za hipokryzja" - powiedział Gabriel. W tym samym czasie wyszedł już na jaw związek aktorki z Olivierem Martinezem (46).
Nahla świetnie się czuje w towarzystwie nowego faceta mamy, która często zostawia dziewczynkę pod opieką ukochanego. Planuje nawet, aby przeprowadzić się do Oliviera do Francji.
Dla Gabriela oznaczałoby to rzadsze kontakty z córką, dlatego zgłosił sprawę do sądu. Halle przekonuje, że chce się wyprowadzić do Europy ze względu na bezpieczeństwo Nahli.
W Los Angeles codziennie atakują je paparazzi. Wystają pod przedszkolem dziewczynki, zaczepiają ją, wypytują o mamę, doprowadzają do płaczu. Gabriel właśnie dostał do ręki nowy oręż: zdjęcia topless żony księcia Williama, Kate Middleton. O francuskich paparazzich mówi teraz cały świat, więc Halle straciła najsilniejszy argument.
Może dzięki temu nie odbierze ojcu córki. Zapędzeni w walce i w swoim egoizmie ekspartnerzy zapomnieli o szczęściu dziecka, które pragnie miłości obojga rodziców.
M.L.
41/2012
