"Kochani fani, nawet nie wiecie jak niezmiernie się cieszę, że mogę Was o tym poinformować "osobiście", własnymi słowami. Bo jak się bardzo chce, to można, nawet w świecie showbussinesu, albo mamy szczęście do ludzi wokół siebie, którzy obdarzeni naszym zaufaniem, zatrzymali w tajemnicy...
Parę dni temu wzięliśmy z moim Martinem ślub i przeżyliśmy najpiękniejszy dzień naszego życia. Po 4 latach związku, po 9 latach wspólnej przyjaźni w zespole"- napisała Ewa Farna pod opublikowanym 22 września zdjęciem z jej ślubu.
Właśnie z tego postu wiele osób dowiedziało się o zwartym przez wokalistkę małżeństwie. Oczywiście pod wpisem posypały się szczere gratulacje, ale do tej pory wśród nich zabrakło życzeń od Haliny Mlynkovej.
Jej brak na ślubie Ewy zastanawiał wielu. W końcu to jej mąż przez lata pracował jako menedżer Farnej i mimo, że już ze sobą nie współpracują, to nadal utrzymują kontakty.
Brak zaproszenia na ślub i oficjalnych życzeń dla nowożeńców skomentowała w końcu sama Halina. Widać, że plotki na temat jej kontaktów z Ewką bardzo ją zdenerwowały.
"Nie mam żalu do Ewy Farnej, bo to jej sprawa kogo zaprasza na ślub, tym bardziej, że nie jesteśmy koleżankami tylko znajomymi z branży. Nie jestem o nikogo zazdrosna, zajmuję się swoim życiem, rozpoczęłam nowy etap w życiu i nie mam czasu na plotkarstwo i tym podobne głupstwa. Na razie sprawą zajmują się prawnicy, sprawdzam, czy może się tym zająć również policja. Tyle z mojej strony, a Ewie życzę szczęśliwego życia!" - napisała na swoim profilu wokalistka.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
