Ania Wendzikowska ofiarą mobbingu
Anna Wendzikowska zmieściła w sobotę wpis na Instagramie, w którym niejako rozprawia się z przeszłością. Opisała w nim, jak przez lata była mobbingowana w pracy i choć nie pada nazwa stacji, to można wywnioskować, że chodzi o TVN, z którym dziennikarka ostatnio się rozstała.
Wendzikowska mocno przeżyła to, jak była traktowana. Doświadczyła depresji, myśli samobójczych i lękowych. Nie dała jednak za wygraną i postanowiła postawić się. Wysłała do dyrekcji stacji maila, w którym wszystko opisała.
"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby "gwiazda telewizji", a ja byłam traktowana jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoim schemacie niewidzialności, niedocenienia i ciągłego udowadniania swojej wartości" - wylicza Ania.
I dodaje: "Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia, w studio usłyszałam: "Sorry, Anka, nie oglądasz się". Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobro programu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłam wyniki sprawdziłam wyniki oglądalności z ostatnich tygodni. W momencie mojego wejścia wykres oglądalności pikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalność nie jest najważniejsza".
Gwiazdy gratulują Ani Wendzikowskiej odwagi
W komentarzach pod jej wpisem pojawiło się wiele słów wsparcia. Głos zabrały także jej koleżanki z pracy. Agnieszka Woźniak-Starak napisała: "A ja Ci za tego maila już zawsze będę wdzięczna, bo udało się zmienić coś, co było beznadziejne, a wydawało się nie do ruszenia. Trzymaj się, Ania".
Odezwała się także Katarzyna Cichopek, która pochwaliła Wendzikowską: "Jesteś silna, piękna i mądra. Brawo za odwagę".
"Brawa za odwagę, Aniu" - napisała Katarzyna Glinka.
Czy rozumiecie, o co chodzi w tej historii i kto mobbingował Anię?
***
Zobacz też:
Anna Wendzikowska nie wstydzi się swojego ciała: "mam duże dłonie, ch*jowe włosy"
Majątek Anny Wendzikowskiej. Skąd bierze pieniądze na dostatnie życie?
