Reklama
Reklama

Groźny Prokop miażdzy podręcznik Roszkowskiego. Wytyka profesorowi błędy

Marcin Prokop (45 l.) w swoim stylu podsumował zawartość kontrowersyjnego podręcznika "Historia i teraźniejszość" autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Prezenter nie tylko wymienił rażące błędy w treści, ale również... sam przebrał się za wokalistę metalowego. To prawdziwy "HiT"!

Zawartość podręcznika "Historia i Teraźniejszość" autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego wywołała prawdziwy skandal w sieci. Zaczęło się od sformułowań na temat dzieci pochodzących z procesu in vitro, a następnie rozpętała się burza wśród fanów muzyki metalowej.

Ekspert nie tylko błędnie przetłumaczył gatunki muzyczne, ale również nieprawidłowo napisał nazwy zespołów, zapewne wyrażając w ten sposób swój krytyczny stosunek do danej subkultury. 

Marcin Prokop krytykuje podręcznik "Historia i teraźniejszość"

Marcin Prokop w swoim stylu postanowił podsumować treść kontrowersyjnego podręcznika, a nawet... sam przebrać się za groźnego, metalowego wokalistę. Trzeba przyznać, że dziennikarz naprawdę się postarał!

Reklama

Nie pozostawił na profesorze Roszkowskim suchej nitki.

"Profesor, jak powszechnie wiadomo, jest w tej dziedzinie niekwestionowanym ekspertem, jak zresztą w każdej innej. W owym fragmencie czytamy m.in., że zespół Venom "zapoczątkował thrash metal, czyli śmieciową odmianę metalu". Profesor zapewne wyprowadził etymologię wyrazu "śmieciowy" od słowa "trash", nie zauważywszy wszakże w swym piśmienniczym zapale, że jest tam jeszcze skromna - w wielu językach fonetycznie niema - literka "h". A słowo "thrash" oznacza w mowie szekspira "młóckę", nie zaś "śmieci" (trash), i odnosi się do specyficznej rytmiki oraz brzmienia gitar tejże odmiany ciężkiego grania" - tłumaczy wnikliwie internautom.

Fani są w szoku, że podręcznik bez niezbędnej korekty trafił już do sprzedaży i został dopuszczony do nauki w szkołach. Niektórzy są wdzięczni, że ich dzieci już dawno zakończyły etap edukacji...

Prokop wyjaśnił na koniec, że na zdjęciu przebrał się za chrapliwie wrzeszczącego, metalowego wokalistę, opętanego bluźnierczym hałasem i wykonującego sprośne gesty. 

Zobacz też:

Marcin Prokop wydostał się z "zagipsowanego" kokona i entuzjazmuje się gładkim licem

"Historia i Teraźniejszość": Riverside obok Yes i Genesis. Mariusz Duda komentuje

"Kamienie głodu" wynurzyły się z rzeki! To przepowiednia, której wszyscy powinni się bać

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Prokop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy