Aktorka znana z "Na Wspólnej" postanowiła pójść z duchem czasów i założyła sobie konto na Snapchacie. Rozochocona Wolszczak zaczęła nagrywać swoje życie i dzielić się nim z fanami.
Kilka dni temu wśród obserwujących jej profil wywołała jednak małe oburzenie. Wszystko za sprawą swoistej sesji na cmentarzu.Grażyna nie uznała najwyraźniej, że w tym miejsce robienie selfie i lansowanie się w social mediach jest dość niestosowne. W pewnym momencie zaczęła się nawet opalać!
"Super Express" postanowił zapytać księdza, co sądzi o zachowaniu aktorki. Ten nie zostawił na niej suchej nitki! To profanacja i grzech! Jest to miejsce święte, opalać można się na plaży, nad morzem, natomiast cmentarz to nie jest miejsce wypoczynku. Trzeba umieć się odpowiednio zachować!" - oburza się ksiądz Janusz Koplewski, spowiednik gwiazd.
Sama zainteresowana nie chciała komentować sprawy, choć jak donosi tabloid, chyba przestraszyła się zamieszania, bo cmentarną sesję szybko wykasowała. Zapomniała chyba o tym, że w internecie nic nie ginie...
Zobacz również:
