Aktorka aktywnie walczy o dobre imię artystów w trakcie pandemii. Już wcześniej wypowiadała się na temat zamkniętych teatrów. Kilka tygodni temu Wolszczak dywagowała, czy warto dołączyć do protestu górali.
"W oczekiwaniu na otwarcie teatru. A może przyłączyć się do górali? Górale w proteście chcą otworzyć stoki mimo zakazu. Co robić? Jakieś pomysły?" - zastanawiała się na Instagramie.
Gwiazda nie zwalnia tempa. W najnowszym poście oberwało się... jej koleżance. Wolszczak nie przygotowała jej cukierkowej laurki.
"Do wszystkich, którym wydaje się, że artyści żyją jak pączki w maśle, tylko im się w d***** przewraca, więc jęczą, że im źle w pandemii... Dziś kawa (na wynos) z dawno niewidzianą koleżanką aktorką, która na chwilę do Warszawy wpadła na casting do reklamy. Koleżanka nie ma: mieszkania, etatu, faceta, ubezpieczenia, perspektyw. Za to koleżanka ma: 50 lat i depresję" - żali się na Instagramie
Co myślicie, czy znajoma będzie zadowolona z takiego podsumowania?








