Przed pandemią koronawirusa Grażyna Torbicka i jej mąż Adam widywali się przeważnie wieczorami. Praca napędza ich do działania i jak sami podkreślają, nie ma w życiu nic piękniejszego niż wykonywanie zawodu, o którym zawsze się marzyło.
Ostatnie kilka miesięcy w domu Torbickich wygląda jednak zupełnie inaczej. Oboje namówili mamę Grażyny do tego, by z nimi zamieszkała. Seniorka nie kryje zadowolenia, gdyż córka i jej zięć troszczą się o nią i dbają, by niczego jej nie zabrakło.
Torbicka pracuje teraz w większości zdalnie i w końcu zwolniła tempo, dlatego ma czas na to, by pójść na długi spacer, czy zjeść z rodziną bez pośpiechu śniadanie.
Jak donosi "Na żywo" Grażyna i jej mama potrafią siedzieć przy gorącej herbacie i rozmawiać godzinami, wspominając przy okazji dawne czasy i początki pracy w telewizji. Torbicka, zafascynowana rozmowami z rodzicielką zaczęła wszystko notować i nagrywać.
Dziennikarka wpadła na pomysł, by wydać książkę, w której opisze historie i życie swojej mamy, Krystyny Loski.
"Grażyna ma zamysł nie tyle na wywiad-rzekę ze swoją mamą, co na wspólną, szczerą rozmowę. Jednak gdy powiedziała pani Krystynie, jaki ma plan, ta zaprotestowała. Nigdy nie lubiła prywatnych zwierzeń, zachowując klasę i dystans. Jednak uległa córce" - zdradza tygodnikowi "Na żywo" osoba zaangażowana w ten projekt.
Dla Torbickiej i jej matki to wielkie przeżycie. Krystyna Loska nigdy nie sądziła, że córka będzie chciała opisać jej życiowe doświadczenie i odkryć tajemnice, o których wcześniej nie mówiła...
***Zobacz więcej materiałów wideo:
