Reklama
Reklama

Grażyna Szapołowska: Jak spędziła urodziny?

Grażyna Szapołowska na długo zapamięta dzień swoich 65. urodzin, a to wszystko dzięki jej mężowi, który zadbał, by ten dzień był wyjątkowy.

Już na początku września ukochany zapowiedział Grażynie Szapołowskiej, że w połowie miesiąca wyjeżdżają na południe Francji. Ona ucieszyła się, bo uwielbia spędzać czas nad morzem Śródziemnym. Gdy 19 września, w dniu swoich urodzin obudziła się, ukochany Eryk Stępniewski przywitał ją szampanem i mnóstwem kwiatów. Aktorka poczuła się jak księżna Monako, tym bardziej że właśnie tam Stępniewski ma przepiękny apartament z widokiem na morze.

Wieczorem zaprosił ukochaną na kolację do słynnego hotelu Paris Monte Carlo, który słynie ze znakomitej kuchni. Hotelowa restauracja Louis XV-Alain Ducasse została nagrodzona 3 gwiazdkami słynnego przewodnika kulinarnego Michelin. A po kolacji zeszli do winiarni, gdzie kosztowali wyśmienite wina. Kolejnego dnia od rana pływali jachtem, a gwiazda z zapartym tchem wypatrywała delfinów, które zawsze bardzo ją rozczulają.

Reklama

Zapytana o to, jak się czuje w dniu swoich urodzin, odpowiedziała roześmiana: - Życie zaczyna się po sześćdziesiątce, a nawet po sześćdziesiątce piątce, jak mówiła moja babcia, która mówiła, że jak skończę 65 lat, to dopiero wszystko się zacznie. Właśnie się zaczyna - śmieje się aktorka.

Dziś cieszy się tym, co tu i teraz. Czyta scenariusze, które wciąż otrzymuje i jest szczęśliwa, że reżyserzy o niej pamiętają. Jednak najważniejsze jest dla niej to, że nie jest sama. - Nie wyobrażam sobie świata bez mężczyzn. W pewnym sensie jestem niewolnicą miłości - wyznała niedawno.

Ze Stępniewskim poznali się, gdy on wrócił do Polski po wieloletnim pobycie we Francji. Siedział w kawiarni w Sopocie z Pawłem Delągiem. To ona zrobiła pierwszy krok. - Dopiero mając prawie 50 lat, znalazłam właściwego mężczyznę - mówi dziś. - Jestem jej mężem, bratem, ojcem, kochankiem. Grażyna to kobieta mojego życia - mówi Stępniewski.

Która z pań w głębi serca nie chciałaby usłyszeć takich słów od swojego partnera? Ci, którzy go znają, wypowiadają się o nim w samych superlatywach. Twierdzą, że to człowiek pełen uroku i ciepła. Dla kobiety, którą kocha, potrafi zrobić wszystko. Oboje są pełni temperamentu, a to powodowało, że były między nimi burze, ale po tych gorszych chwilach zawsze wychodziło słońce. - Eryk dba o Grażynę, rozpieszcza ją i robi naprawdę wszystko, aby była szczęśliwa - mówi przyjaciółka pary.

Nie da się ukryć, że aktorkę od zawsze otaczał wianuszek adoratorów. Czego dowodem jest fakt, że trzy razy była zamężna. Studenckie małżeństwo z aktorem Markiem Lewandowskim (67 l.) rozpadło się po roku. Potem było małżeństwo z biznesmenem Andrzejem Jungowskim, które także zakończyło się rozwodem, ale owocem tej miłości były narodziny córki Katarzyny. Kolejnym mężem był dyplomata Paweł Potoroczyn, z którym mieszkała przez jakiś czas w Los Angeles.

Długo szukała bezwarunkowej miłości i znalazła dopiero w chwili, kiedy spotkała Stępniewskiego. - Grażynka to wspaniała kobieta, ale trudna partnerka. Miewa humory. On jednak nauczył się z tym żyć - zdradza jego bliski znajomy. Pragnął też, aby jego ukochana te urodziny na długo zapamiętała. Dlatego zabrał ją do miejsca, gdzie może otoczyć luksusem. Spełnia jej kaprysy i chce, aby czuła się jak prawdziwa księżna. Bo ona na to zasługuje.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Szapołowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama