Goździalska broni Rosjan!? Ostre słowa celebrytki: "Putin potrzebuje krwi"
Monika Gwoździalska ponad 15 lat temu była gwiazdą "Big Brothera", chętnie pozowała na ściankach i pojawiała się na imprezach dla celebrytów. Udało jej się także wystąpić na okładkach magazynów, takich jak "CKM". Dziś zajmuje się fitnessem i jest influencerką, która w charakterystyczny dla siebie sposób, motywuje inne kobiety do wprowadzania pozytywnych zmian w swoim życiu.
W rozmowie z Pomponikiem Gwoździalska postanowiła wyrazić swoje zdanie na temat konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Celebrytka stanęła w obronie Rosjan, gdyż w jej opinii nie powinniśmy pochopnie oceniać ich działań. Monika stwierdziła, że decyzje Władimira Putina nie świadczą o jego wszystkich obywatelach.
To, że pan Putin zwariował, jest oszołomiony i jak to mówią "potrzebuje krwi", to zwykły cywil nie jest temu winny. Nie możemy ich teraz obarczać. Ja wiem, co się dzieje, ludzie teraz chcą być sędziami na ulicy. (...) Co oni są winni?
Gwoździalska zwróciła uwagę na fakt, że wielu Rosjan chętnie pomaga przy zbiórkach na rzecz poszkodowanych Ukraińców. Sama była świadkiem, jak pakowali leki dla uchodźców. Celebrytka stanowczo podkreśliła, że nie wszyscy Rosjanie chcą wojny w Ukrainie.
Nie zgadzam się, żeby oceniać Rosjanina po tym, jaką decyzję podjął jego władca, Putin. To jest chore. To jest małomiasteczkowe. To jest jakieś p****ane. Nie wolno tego robić, nie możemy tak traktować ludzi z Rosji, bo oni nie chcą tej wojny. Nie wolno ich piętnować, dlatego że są z Rosji
Fragment naszej rozmowy z Moniką Gwoździalską można obejrzeć tutaj:
Zobacz też:
Joanna Opozda i Antoni Królikowski ochrzczą syna? Padła deklaracja
Grupa Anonymous zhakowała rosyjskie państwowe kanały telewizyjne
Rosyjska Rada apeluje do Putina: Koszty działań wojennych zbyt wysokie











